Betonozy w moim mieście ciąg dalszy
Kolejny zielony skwer w centrum miasta zmienia się w plac z kostki. Po wycince drzew zasadzono nowe, które posadził zatrudniany przez urząd ogrodnik. Dodatkowo za nadzór nad inwestycją inny pracownik urzędu miejskiego zarobił 27 tysięcy. Obaj wygrali przetargi nadzorowane przez ich koleżankę z pracy
Cukrzyk2000 z- #
- #
- #
- #
- 52
- Odpowiedz
Komentarze (52)
najlepsze
Potem trzeba zazielenić - na wykonaniu, nadzorowaniu zarabiają swoi. Za tę kasę budują dom.
Dzieci i dzieci znajomych już bez kredytu na start.
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście wszelkiej maści krytycy i aktywiści dochodzili do ekstazy mogąc wytykać błędy. Koniec końców, jak roboty się skończyły to wszystko było OK i nikt już nie napisał słowa wyjaśnienia, nikt nie powiedział przepraszam.
To samo w tym wrzucie autor wspomina chociaż o "kładce z niczego donikąd", a w artykule, które podlinkowuje jest napisane, że to część większej inwestycji i dopiero po innych etapach będzie można zobaczyć spójną całość.
(U mnie w mieście była podobna sytuacja, zrobiono DDR w jakiś bezsensownym miejscu, kawałek drogi po prostu xD, wszyscy pukali się w głowę po co to tam, w kolejnych latach dobudowali kolejną część i wszystko nabrało sensu).
Budzet obywatelski Chorzowa rok 2019:
https://bo.chorzow.eu/edycja-budzetu-obywatelskiego-szczegoly-projektu-1400794446-1400794597-acadfda1a293f61c4c22819ca2da2836.html
300 000 i 3 lata a oni dalej nie zrobili nawet dokumentacji. Projekt zlozony przez pracownika urzedu miejskiego ¯_(ツ)_/¯