Służbom nie przeszkadzało, że handlarz bronią przed aferą respiratorową...
Gdy w 2020 r. wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński podpisywał umowę z Andrzejem Izdebskim na dostawę respiratorów, w Bydgoszczy toczyło się śledztwo ws. 5 mln zł, które państwowa spółka straciła na innej
timber_km z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 16
- Odpowiedz
Komentarze (16)
najlepsze
Bo i tu i tu mam wątpliwości.
A biznesy podczas pandemii robiło się tak:
Później media rozpisują się przez parę lat o przekręcie, a służby dawno kasę mają i udają, że szukają złoczyńcy:)
Takie akcje są prowadzone na całym świecie.
Jest jednak haczyk: jeśli się za robotę biorą partacze, to cała akcja się rozłazi. Musi wtedy rozliczona z dwóch powodów: dlatego, że wyszła na jaw i dlatego, że tacy partacze ni mogą być wyznaczali na żadną odpowiedzialną robotę- bo spaprzą następną.
A czy pieniądze się znalazły?
No to jednak nie do końca spartaczyli...