Przedsiębiorca walczy o pieniądze. Komornik kłamie i ekspresowo umarza sprawę
Właściciel firmy transportowej stracił 100 tys. zł. "Komornik stwierdził, że był na miejscu 3-4 razy, lecz tam jest stary opuszczony budynek, nikt tam nie mieszka i on będzie to umarzał. Ja pojechałem na drugi dzień - nowa chałupa. Wysłałem to do komornika, dzwoniłem - nie odebrał telefonu".
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
Tacy są najgorsi, wezmą wszystkie jabłka.
1. Skoro jeden komornik umorzył i uważa, że źle zrobił, to niech wyśle to do innego komornika... Komornik im więcej wyegzekwuje tym więcej zarobi, jeżeli tam rzeczywiście jest chałupa i 100k do egzekucji to każdy mały komornik z pocalowaniem reki go przyjmie
2. Jeżeli nie zgadza się z umorzeniem, to może złożyć skargę na czynności. Sądom rozpatrywanie ich idzie sprawnie.
3. Jestem pewien, że pozew był
Najprawdopodobniej (jak zawsze w takiej sytuacji) - nakaz zapłaty jest na spółkę (która nic nie ma) a dom stanowi prywatną własność prezesa (o ile już nie jego żony/konkubiny). W takiej sytuacji, to choćby komornik stanął na głowie to nic nie zdziała. Pretensje do ustawodawcy i wszystkich "obrońców uciśnionych,
Zero jakiegokolwiek wyjaśnienia. Jaki interes ma niby komornik w kryciu dłużnika, skoro zarabia % od wyegzekwowanej kwoty?
Wiem, ze nie ten, ale co mi tam.