Z Radomia łatwiej do Rzymu niż do Szydłowca? Trwa rzeź PKS-ów.
Trwa niekończąca się od dwóch dekad rzeź PKS-ów, których najnowszymi ofiarami są autobusowe przedsiębiorstwa w Wałczu i Radomiu. Działalność zakończył też Małopolska PKS – przewoźnik bez państwowej przeszłości, dowożący do Krakowa mieszkańców niedalekich Myślenic i ich okolic.
G.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 118
Komentarze (118)
najlepsze
Moim zdaniem po prostu januszerka wychodzi, w latach 90. mieli bardzo dużo linii ale za agresywnie przycinali - 1/2 busa pełna - to cyk bo się ludzie przesiądą na kolejną linię, no część się przesiadła ale na auto i tak powoli to się rozpadało.
Jak pytałem
Ja wiem, że ludzie na wsiach często mają #!$%@? z dojazdem, ale ,niestety, mamy takie warunki, jakie mamy, i nie da się obchodzić faktów w nieskończoność. A fakty są takie, że w takiej formie to nie ma prawa działać.
Ale w Polsce cały czas było namawianie ludzi na samochody. Przybywało samochodów to PKSy i połączenia kolejowe się likwidowały, a teraz nagle próbujemy do tego wrócić. No, sorry, ale nie tak to działa. Jak w Stanach. Tam się bez auta nie da żyć. U nas, jak
Akurat PKSów na prowincji żaden prywaciarz nie zastępuje - po prostu one znikają, prywatne busy to są dopiero na promilu dochodowych tras.
Co mam teraz kruwa zrobić?
Z lacza zpirdalać?
Pozostaje rower.
Trzeci świat w uj!
Pozostaje zakup samochodu lub emigracja do kraju gdzie transport publiczny jest rozwinięty lub poruszanie się rowerem jest bezpieczne, np Holandii.