Uczniowie masowo rezygnują z religii. "Odpływ dzieci widać gołym okiem".
Przez ostatnie dwa lata to poważne tąpnięcie. Odpływ uczniów widać gołym okiem. Sankcjonowanie tego na siłę nie zadziała - ocenia Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religii. Kościół mówienie o masowym rezygnowaniu z lekcji religii nazywa "nieuprawnionym".
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 362
- Odpowiedz
Komentarze (362)
najlepsze
No ale z drugiej strony to i tak jest nieuniknione. Pamiętam badania OBOP-u sprzed dekady,
@Tarec: bo to nie jest wiara. to tradycja ;)
Jeśli ktoś naprawdę wierzy w Boga i chce jak najlepiej dla kościoła - powinien być przeciwko PiS, przeciwko powiązaniu kraju z religią i przeciwko wpychaniu wiary każdemu kto jej
WIĘCEJ NIE ZAWSZE ZNACZY LEPIEJ.
Mimo iż jestem ateistą i jestem bardzo krytyczny wobec kościoła to widzę jego role w społeczeństwie.
Nawet jako ateista cieszyłbym się gdyby w kraju były kościoły spełniające swoją rolę - jako miejsce pracy nad sobą, rozmowy
Dla nich to upadek moralności i nic z tego nie rozumieją. Stare dewotki, chłopskie rozumy dla nich jest jedno rozwiązanie. Zmusić batem słownym a czasami i fizycznym. Wtedy to młodemu się przecież "naprostują" klapki.
Więcej wtrącania się państwa, więcej przymusu. Może w końcu pożegnamy katoland.
Nie ma czegoś takiego jak lekcja religii - jest tylko i wyłącznie "godzina" indoktrynacji katolickiej - bez jakiegokolwiek nadzoru i kontroli programowej instytucji łożących na nią środki.
dokładnie. Sam pamiętam te "lekcje". Skoro coś nazywają lekcja religii to powinny być na niej poruszane różne religie, różnice między nimi, różnice kulturowe, każda omówiona z osobna. Każdy uczeń sam powinien zdecydować za jaką religią (oczywiście jak któraś będzie zgodna z nim samym i będzie chciał ją wyznawać) będzie się kierował w swoim życiu. To co jest teraz to jest tak jak piszesz indoktrynacja katolickiej jako jedynej, najlepszej, w której to
Wszystkie metody wychowawcze wobec dzieci które stosuje KK masakrują poparcie.