Rozjechał psa na oczach jego właściciela. "Przyspieszył i umyślnie go potrącił"
Według relacji świadków kierujący peugeotem 508 widział cocker-spaniela na poboczu. Przyspieszył jednak i umyślnie go potrącił. Zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach. Wyszedł, spojrzał na cierpiące zwierzę, wymienił kilka zdań z właścicielem i niewzruszony odjechał.
Logan00 z- #
- #
- 193
Komentarze (193)
najlepsze
Z ciekawości się zapytam jak likwidujesz psy? Ile już ich zabiłeś?
Jak widzisz że ktoś rzuca psu piłkę to lecisz na niego z nożem bo odszedł na więcej niż 5m od właściciela?
A tak serio to lecisz na czarną, więc się nie trudź odpisywaniem.
@Arhkoe: #!$%@?ła bo odpowiada za wszelkie uszkodzenia u Ciebie w samochodzie.
Brawo....
świadek na zewnątrz auta g wie jaką widoczność miał w środku kierowca. Poza tym są przypadki widzenia tunelowego, albo po prostu kierowcę coś zaniepokoiło po drugiej stronie drogi i na tym skupił uwagę a nie na poboczu z psem.
Rzucanie takich oskarżeń jest po prostu chamskie - zwłaszcza że jak wynika z artykułu tymi świadkami są inni właściciele psów - a im
Poważniejąc, kierowca z widzeniem tunelowym, cokolwiek to jest, chyba powinien stracić uprawnienia, nieprawdaż?
Droga hamowania przy 50km/h to około 30 metrów.
Jak patrzę na mapę dobrze, to teren zabudowany kończy się tak ze 20 km od ulicy Zięby.
Nie płakałem po