Wiem że ojkofobia jest teraz w modzie jako odtrutka na wycieranie sobie mordy patriotyzmem przez rządzących na każdym kroku, ale sumaryczne wsparcie (humanitarne i militarne) to na ten moment ponad 17 mld USD wszelkiego rodzaju pomocy, co w żadnej mierze nie jest kwotą bagatelną.
Możemy sobie tego nie uświadamiać dziś, ale jesteśmy w trakcie najtrudniejszego testu od 1945 - i co więcej, jako naród, jak
@megawatt: to też miałem na myśli - fakt że szczekanie ruskiej V kolumny, ekscytuje jedynie osobniki z mózgiem o objętości piłeczki pingpongowej i nie jest w stanie zachwiać opinią publiczną- tylko paradoksalnie umacnia tę solidarność poprzez polaryzację - to jest sukces.
Białoruska propaganda naprawdę docenia Polskę. Nasz kraj wygląda w niej jak jakieś cholerne imperium, złowrogie i potężne, które tylko czyha na zajęcie sielskich białoruskich ziem i zniszczenie umiłowanego ruskiego mira, żeby na jego gruzach zbudować Wielką Rzeczpospolitą. A do tego celu dąży konsekwentnie i cierpliwie, współpracując z największym gangsterem, czyli z USA.
Komentarze (169)
najlepsze
Ale idąc dalej ... Łukaszenka dawno by się skończył jakby nie pomoc Rosjan
@wojtek333: I okupacją Ukrainy.
Wiem że ojkofobia jest teraz w modzie jako odtrutka na wycieranie sobie mordy patriotyzmem przez rządzących na każdym kroku, ale sumaryczne wsparcie (humanitarne i militarne) to na ten moment ponad 17 mld USD wszelkiego rodzaju pomocy, co w żadnej mierze nie jest kwotą bagatelną.
Możemy sobie tego nie uświadamiać dziś, ale jesteśmy w trakcie najtrudniejszego testu od 1945 - i co więcej, jako naród, jak