Atak na Ukrainkę w Warszawie. "Interwencja" dotarła do agresorki
Pani Hanna jest Ukrainką, która od sześciu lat mieszka w Warszawie. Tu pracuje i wychowuje 3-letniego syna. 1 czerwca, w drodze do przedszkola, rozmawiała przez telefon w ojczystym języku. To właśnie wtedy miała ją zaatakować Joanna W. Wyzywała...
beconase z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 127
Komentarze (127)
najlepsze
A szczególnie kiedy bezzębna patusiara atakuje pracująca kobietę jak w tym przypadku
Ukraincy - blee - banderowcy i kradną nam pracę...
Niemcy? Bleee - sterują cała europą i chcą zagarnąć i wyzyskać całą Polskę...
Zamiast iść w kierunku odcinania Europy od wschodu i zachęcać do przenoszenia produkcji do takich krajów jak nasz.
Zamiast kombinować aby jak najwięcej tych ukraińców zostało i pracowało u nas...
To wolimy być #!$%@? rasitstami...
Najchętniej żeby zamknąć wszystkie granice i wszyscy się od
@shadow_82: Chyba ci się typku ojkofobia za bardzo wkręciła. Po pierwsze, to w kontekście tego przypadku nacjonalizm, albo szowinizm jak już, skąd tu rasizm?
Po drugie, mamy w Polsce ile, 3 miliony Ukraińców? Oczywiście sporo ich przyjechało przez ostatnie kilka miesięcy, ale grubo ponad milion to już mamy od wielu lat. I co? Gdzie są te setki pobić emigrantów? Jakieś bojówki nacjonalistyczne? Cokolwiek, co by wskazywało,
tak samo z Ukrainy powinny być przy wjedzie parytety bo większość matek ukraińskich wjeżdża z dziećmi rasy męskiej co za kilka lat grozi utworzeniem bojówek ukraińskich
Jprdl
"Rasy męskiej"
Ukarać
Jedni mają fobie o Ukraińcach a inni, że jak patologiczne zachowania lub bandyterka to na pewno na Pradze Północ.
Patrząc po kadrach z materiału Polsatu to miejscem zdarzenia było Bemowo. Dokładnie okolice ul. Powstańców Śląskich.