@prytozord @sir-Twardowsky pierwszy kwintet tego s/n, obok IDDQD z Dooma, mam wryte w glowe jak jakies prastare zaklecia przekazywane z pokolenia na pokolenie :)
Pamiętam. Później w moim mieście pojawiła się Netia, i nagle... Każdy kto chciał, miał linię telefoniczną. A jak miał linię, to internet również.W cenie abonamentu z internetem było chyba 100 godzin, więc licznik połączeń internetowych był jednym z głównych programów. Internet żył głównie nocami, bo wtedy linii nie blokował. Całe 3 godziny dziennie - wystarczająco dużo na grupy dyskusjne, czy sciąganie manuali do Linuxa ;) Wtedy też był rok Linuxa. Ba, nawet polski projekt się pojawił - Bocian.
@stary_emigrant: marudzisz. Ja używałem zwykłego modemu na porcie równoległym (szeregowym?) na Amidze i działał. Potem przesiadłem się na RedHata i działał. Potem miałem ISDN na takim porcie- działał. Modem ISDN był super, bo można było korzystać z pakietu internetowego w dzień (na jednym kanale) i nie blokował linii a w nich jechało się na dwóch kanałach (limit schodził z obydwu kanałów).
Komentarze (25)
najlepsze
Każdy kto chciał, miał linię telefoniczną.
A jak miał linię, to internet również.W cenie abonamentu z internetem było chyba 100 godzin, więc licznik połączeń internetowych był jednym z głównych programów.
Internet żył głównie nocami, bo wtedy linii nie blokował.
Całe 3 godziny dziennie - wystarczająco dużo na grupy dyskusjne, czy sciąganie manuali do Linuxa ;)
Wtedy też był rok Linuxa. Ba, nawet polski projekt się pojawił - Bocian.
Telefon zajęty nocamina ściąganie różnych rzeczy z BBSów ;)
Piotr Parafiniuk
Na Wojtusia z Internetu
Modem diodą mruga
Kusi, korci - chodź zobaczysz,