Kiepskie wyniki uczniów to najczęściej wina nauczycieli.
Zwłaszcza wyniki dotyczące przedmiotów STEM. Dobry nauczyciel nauczy wyższej matematyki nawet największą patologię i biedotę.
fiziaa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 158
Zwłaszcza wyniki dotyczące przedmiotów STEM. Dobry nauczyciel nauczy wyższej matematyki nawet największą patologię i biedotę.
fiziaa z
Komentarze (158)
najlepsze
Technikum, ostatnia klasa - mierny na świadectwie, trója (jak to powiedziała baba od matmy - "naciągana") z matury.
Była moją wychowawczynią i jednocześnie taką miernotą jako nauczyciel że gdyby miały miejsce oceny nauczycieli jak w cywilizowanych krajach to by szybko wyleciała z pracy.
Miałem sporo punktów za olimpiady techniczne więc udało się dostać na Polibudę Wrocławską a tam niespodzianka: Analiza 1 - max punktów, Analiza 2
...to mogą i tak mieć z tego "tyle aby zdać".
Jak i tacy, którzy po prostu mogliby dać radę mieć czwórki z tego przedmiotu. Gdyby się osobiście poświęcili, starali.
I już - brutalna binarna logika...
Ja
Dokladnie tak: dobry nauczyciel moze ukierunkowac ucznia/studenta i pomoc dobierac zrodla,ale i tak najwięcej to musi zaczac wymagac od siebie
Obecna klasa druga, z nauczaniem w języku angielskim i matura międzynarodowa, powinna być ponad poziom a
Ale nadal wolę myślenie życzeniowe niż poddanie się cynizmowi.
Kontrowersyjna teza. Ale na pewno slaby nauczyciel zrobi z geniusza miernotę.
@Gatts19: Rzeczywiście tragedia. Spłodzić gówniaka i jeszcze trzeba z nim czas spędzać, a może i od czasu do czasu coś wyjaśnić, czy pomóc z lekcjami. Pewnie gnojek jeszcze chciał z nimi jeść obiady przy jednym stole i jeździć na wakacje!!111 Zdradz mi sekret jak rodzice wytrzymali tę katorgę? Xanax, czy wódeczka?
-nawet jak Pan mgr inż. doktorant sam ucząc o mechanice i eksploatacji maszyn - myli pasowania, miesza stałe wałki ze stałymi otworami - objaśniając to i owo na tablicy ( ͡º ͜ʖ͡º)
Zbyt wielu w Polsce uważa, że nauczycielom należy się tylko płaca minimalna.
Nie ma też co oceniać nauczyciela po wynikach w krótkim odstępie czasu. Roczniki są różne i czasem się trafi taki, że tylko sobie w łeb strzelić. Zgoda natomiast, że w jakiejś szerszej perspektywie, wyniki np. z egzaminu na koniec ósmej klasy dają podstawy
super bonusy (kosztem pensji) jak np karta nauczyciela (w tym raz tyle urlopu co normalny czlowiek, godzin tyle co na 1/2?3/4 etatu?)
@Boobees: buhaha już w starożytnym Rzymie narzeka na bardzo niską jakość nauczycieli publicznych, ich brak zaangażowania i wiedzy :)
na szczęście cały czas, od starożytności pojawiają się nauczyciele z powołaniem
@Opornik: jak jakieś diamenty w stercie gówna. Większość nauczycieli których poznałem to byli ludzie którzy nie nadawali się do niczego. Podstawówka? Gimnazjum? Baby które nadawały się do leczenia psychiatrycznego a nie nauczania. W liceum w sporej części było podobnie. Trafiło się kilka naprawdę fajnych osób i tych nauczycieli dobrze wspominam. Reszta powinna mieć zakaz pracy w tym zawodzie.
Przy większej ilości uczniów efektywność nauki znacznie spada, nie da się poświęcić każdemu dużej ilości czasu.