Plany... o ile ktoś zrobił dokumentację powykonawczą xD Jeden głaz polodowcowy w ziemi i rurka idzie 2 metry dalej, ale na planach nadal prosto jak struna. Tylko kto by sobie tam dupę zawracał powykonawczą, przecież to są koszty... w błędnym mniemaniu cebulaków zbędne koszty. Niestety tak to wygląda - żadnego myślenia do przodu - liczy się tylko tu i teraz i byle się nachapać pod korek i #!$%@?ć hajs na głupoty.
problem leży też gdzie indziej przesunięciu na planie względem ewidencji geodezyjnej albo nawet obecności uzbrojenia poza inwentaryzacją (raczej nie gaz)
@sklerwysyny_pl: Nie. Korzeń się owinie i pójdzie dalej. Korzenie co najwyżej się rozpychają i teoretycznie mógłby po kilku dekadach wygiąć rurę do poziomu utraty szczelności.
Tak, zwłaszcza w poniemieckich miastach łatwo jest trafić na coś nieznanego. Oczywiście, nie dotyczy to tego przypadku ale plany nie zawsze dają pewność.
Komentarze (119)
najlepsze
Jeden głaz polodowcowy w ziemi i rurka idzie 2 metry dalej, ale na planach nadal prosto jak struna. Tylko kto by sobie tam dupę zawracał powykonawczą, przecież to są koszty... w błędnym mniemaniu cebulaków zbędne koszty. Niestety tak to wygląda - żadnego myślenia do przodu - liczy się tylko tu i teraz i byle się nachapać pod korek i #!$%@?ć hajs na głupoty.
przesunięciu na planie względem ewidencji geodezyjnej albo nawet obecności uzbrojenia poza inwentaryzacją (raczej nie gaz)