Dla młodych pracowników najważniejsze są zarobki. To nowe podejście do pracy
Pracodawcy — możecie zapomnieć o skuszeniu młodych tylko na luźną atmosferę, piłkarzyki i owocowe czwartki. Jest nowy raport "Młodzi Polacy na rynku pracy".
MoneyPL z- #
- #
- #
- 471
Komentarze (471)
najlepsze
Później taki człowiek wracał do domu tramwajem, często bez biletu, żeby oszczędzić 2 zł, a szef wsiadał w nowe Volvo, bo przecież on najwięcej ryzykuje w biznesie, a nie człowiek, który np. nosi 30-40 kilowe paki na magazynie, bez butów i rękawic roboczych, bo szef akurat inwestuje i
@dziacha: @przemko777: W jakich to robotach co półtora roku dostaje się awans? Czy to tylko zmiana nazwy stanowiska, i to łechce wasze ego?
I przypominam, że nie tylko szefostwo leci w kulki. Pracownicy też :)
@cranberry250: ja też lecę w kulki bo wiem że jak zacznę #!$%@?ć to zamiast większej wypłaty to dostanę więcej tasków, trzeba sobie rozkładać tak pracę aby było idealnie w deadline, ni krócej ni dłużej
@ej-no-nie-przesadzaj: Gdzie? Kiedy? U kogo?
Wiesz, że w każdym europejskim kraju jest coś takiego jak inspekcja pracy, i wystarczy "uprzejmie poinformować" żeby zareagowali?
ludzie przychodzą do mnie pracować nie po to, żeby ze mną pogadać czy pograć w piłkarzyki, tylko żeby wykonać określoną czynność w zamian za pieniądze.
i ja wyznaję jedną zasadę - im więcej ktoś tych pieniędzy chce, tym lepiej pracuję. jeśli mnie na takiego stać, to biorę, jeśli nie, to zatrudniam miernotę i poprawiam po nim.
@manjan: ciekawa obserwacja. Z mojej zaś trwającej od jakichś 30 lat ( pierwszą firmę założyłem w 1991 ) wynika, że żadna tego rodzaju korelacja nie istnieje. Są zarówno bezwartościowe tumany, które nic nie potrafią ale mają dyrektorskie oczekiwania jak i zdolni i pracowici ludzie, którym trzeba siłą wciskać kasę - dosłownie.
Ba - są nawet takie dinozaury, które jeszcze rozumieją co to
Owocowe czwartki i miła atmosfera było OK gdy wszyscy inni pracodawcy oferowali taką samą płacę wiec lepiej było pracować gdzieś gdzie miło się pracuje skoro i tak się kokosów nie zarobi.
Są ludzie, którzy wciąż pamiętają, że nie pracą człowiek żyje, jeszcze jest pozostałe 16h prywatnego życia podczas doby.
I dla takich osób jest ważne, aby praca, którą się wykonuje nie była bardzo stresująca i upierdliwa.
Można zrezygnować z tego ekstra tysiaka, ale mieć większy luz na innym stanowisku i wracając do domu nie czuć się jak ścierka do podłogi, tylko mieć czas dla siebie i swojej rodziny.
Mnie moja praca