Gazelle: tak powinna powstać Izera. Zbudował auto od podstaw, fabryka za drobne
Były projektant dużej firny motoryzacyjnej stworzył od podstaw duży w pełni funkcjonalny jeżdżący samochód, którego nadwozie składa się z zaledwie 10 części, auto kosztuje dla klienta niecałe 20 tysięcy euro a "fabryka" w kilku kontenerach kosztowała 300 tysięcy euro. No ale wtedy nie byłoby stano
francuskie z- #
- #
- #
- 139
- Odpowiedz
Komentarze (139)
najlepsze
Ale na plus nazwy samochodów są sexy
A i gdzie maja się znajdować fabryki?
Swoją drogą to zabawne, że produkujemy Melexy tyle lat, a nie możemy samochodów elektrycznych... tylko pompujemy środki w Izerę, a skończy się jak z promem.
Ale Melex byłby chyba dobrą bazą - nie mówię, że sam Melex, a załoga, która ma w tym doświadczenie
Mogli pójść na całość i napisać, że fabryka będzie kosztować garść ziaren fasoli.
Firma ma może dwa prototypy - pomarańczowy i biały
Zatrudnia 10 osób a ich kluczowe technologie to tylko concepty.
Kompozytowe nadwozie aerocell?