Amerykańskie igrzyska śmierci
W USA prawie tysiąc prywatnych firm ubezpieczeniowych negocjuje z lekarzami stawki za ich usługi. Przeciętny amerykański doktor to milioner, a amerykański system ochrony zdrowia jest najdroższy na świecie. Jednocześnie 30 mln ludzi nie ma tam ubezpieczenia zdrowotnego.
Eldritch2077 z- #
- #
- #
- 184
- Odpowiedz
Komentarze (184)
najlepsze
@giete: ale nie porównuj nas do USA
Tam często poważnie ranni ludzie błagają, żeby nie wzywać karetki, bo nie mają ubezpieczenia i wiedzą, że przyjdzie rachunek na dziesiątki tysięcy dolarów.
Samo ubezpieczenie jest horrendalnie drogie
Ubezpieczyciele są w zmowie ze szpitalami i płacą 5x mniej za usługi, które są wywindowane dla nieubezpieczonych, żeby zmusić ich do wzięcia tego drogiego
@Endrjuss: Zdanie zakończyłbym raczej w tym miejscu, bo ten brak dotyczy właściwie każdej branży, a nie tylko ochrony zdrowia. W porównaniu do USA UE to raj wolnego rynku i konkurencji oraz niebo dla konsumentów.
Z dwojga złego, lepiej naprawić to co mamy
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale z racji tego, że nie jesteś w stanie normalnie pracować, to dorzucimy jeden zasiłek, drugi zasiłek, obejmiemy pomocą jakiegoś tam opiekuna społecznego i będziesz sobie wegetował do końca życia generując dla państwa koszty dużo wyższe niż gdyby
Zresztą tak jak słusznie zauważa @harcepan-mawekrwi: i @wyindywidualizowanyentuzjasta:
Po pierwsze jest w pytę wykluczeń i limitów i jeżeli trafi ci się trudny zabieg albo jesteś przewlekle chorym a leczenie farmakologiczne jest drogie lub wymagasz stałych wizyt ambulatoryjnych to lepiej być albo multimilionerem albo biedakiem