Kurzgesagt i subtelna sztuka propagandy klimatycznej
Wideo o tym, jak w pozornie neutralnym politycznie wideo o klimacie, kryje się masa ukrytych, często niezupełnie zgodnych z prawdą, założeń.
q.....m z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 75
- Odpowiedz
Wideo o tym, jak w pozornie neutralnym politycznie wideo o klimacie, kryje się masa ukrytych, często niezupełnie zgodnych z prawdą, założeń.
q.....m z
Komentarze (75)
najlepsze
Ogólnie ostatnio sporo widzę osób poglądach bardziej lewicowych czy wręcz socjalistów, którzy ubolewają nad tym, że ktoś proponuje rozwiązania kryzysu klimatycznego spójne z obowiązującym systemem, bo (moim zdaniem) nie traktują go jako problemu do rozwiązania, ale jako narzędzie, przez które porzucimy kapitalizm
@unibot: niby nie powinno się osądzać z góry, ale na podstawie przekroju twórczości polecam tego toksycznego szrotu nie oglądać wcale
Ja rozumiem że można się nie zgadzać ze stanowiskiem przedstawionym w filmie, ale wypadałoby a) wiedzieć co tam jest przedstawione i b) mieć jakieś argumenty.
Z tego samego Discorda?
@qwlghm: biorąc pod uwagę to, jak się zesrałeś w komentarzach, to chyba widujesz autora w lustrze xD
idź w #!$%@?
Stanowczo protestuję przeciwko tagowaniu tych intelektualnych popłuczyn tagiem #gruparatowaniapoziomu. Na szczęście tagi na wykopie nie działają.
Jest wiele ciekawych opinii, wiele rzeczy które dają do myślenia, ale jednocześnie przeplatanych własnymi poglądami, czy raczej własnym kursem ideologicznym. Co zabawne zarzucają autorom animacji, że ulegli konkretnej narracji ideologicznej.
Ich rozwiązanie to "solarpunk". Co to jest? To wyobrażenie , gdzie ludzie żyją zgodnie z nowoczesna technologią i naturą. Jest to jednak dokładnie ta wizja do której dąży zielony aktywizm. Autorzy nie rozumieją, że ta ich solarpunkowa wizja świata aby być zrealizowana wymaga obecnego systemu, gdzie buduje się dużo technologicznych bajerów wymagających surowców i pieniążków. Wszelka ich krytyka wobec obecnego systemu, która swoja drogą jest słuszna nie jest argumentem za tym aby zlikwidować obecny system, lecz aby go zoptymalizować. I to się dzieje już teraz. Weźmy choćby standaryzacje różnych rozwiązań, czy coraz większy nacisk na wprowadzanie rozwiązań technologicznych samodzielnej naprawy urządzeń. Autorzy nie pojmują jak działa cywilizacja technologiczna. Jeśli chcemy mieć robota zbierającego brzoskwinki w naszym sadzie to potrzebujemy setek, firm z tysiącami ludzi którzy pozyskają surowce i zbudują elementy tego robota.
Opracowanie takiego robot opłaca się dopiero gdy ktoś kupi jego gorsze wersje i je przetestuje w praktyce, później zbuduje się kolejne ulepszone warianty. Niestety, le taka jest cena wysokich technologii. Ale wiecie co? Jest łatwiejszy sposób. Zrobić jak Amisze: narobić dzieciaków i niech zbierają brzoskwinki. To jednak prowadzi do przeludnienia.
Prawda jest taka, że istnieją trzy drogi:
- wszyscy cofniemy się w rozwoju i utracimy status cywilizacji wysoko zaawansowanych technologicznie,
@orkako: bezedura. Udajemy, że to robimy ale wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu finansowego i paradygmatu wciąż rosnących zysków (bo już sam.fakt istnienia zysków to za mało). Efekt jest taki, że w kampaniach reklamowych jesteśmy Eco friendly ale produkcję zlecamy na azjatyckie zadupia, gdzie smog jest tak gęsty, że można nożem kroić bo niestety słupek w excelu ma w dupie ilość wyemitowanego CO2. Musi rosnąć, nie ma przebacz, jak nie będzie rosnąć to inwestorzy uciekną.
Albo inaczej - jeżeli przewidywania klimatologów się potwierdzą to od dawna jesteśmy w dupie i na ten moment nie ma już czasu na powolną transformację technologiczną z wykorzystaniem obecnych zasobów i technik wytwarzania. Przeżarlismy czasy, kiedy taka transformacja była możliwa na skalę
@szejk_wojak: Tak, to też ma miejsce, ale jednak coraz głośniej dochodzą głosu rozsądku, jak choćby ten w kwestii produkcji samochodów elektrycznych, żarówek energooszczędnych, czy recyklingu odpadów.
Tak naprawdę kwestią jest to kiedy populizm ekopitalistów (taksie sobie słowo stworzyłem) ulegnie na rzecz realnych rozwiązań. Przy czym nie ma rozwiązań które w pełni wszystko naprawią, wiec oprócz walki ze zmianami powinniśmy przede wszystkim już teraz wprowadzać dostosowanie do zmian.
Na końcu filmu MG wyjaśniają jaki jest model finansowania Kurzegesagt. W skrócue: dostają pieniądze, a w zamian darczyńcy mają możliwość akceptacji lub nie gotowego scenariusza.
Darczyńcą akceptującym scenariusz o zmianach klimatu była fundacja Billa Gates'a i przypadkiem w filmie omawiane są sposoby rozwiązań problemu, które pozwalają zarobić Gates'owi.
Komentarz usunięty przez moderatora