@CocoMalone2000: no widzisz, jednak trzeba dla Ciebie wyjąć farbki i kredki.
Kredyt stał się irracjonalnie drogi na podstawie decyzji które nie mają wpływu na spadek wartości pieniądza. Ani kredyt ani gotówka ani wynagrodzenia nie są indeksowane czymś czego wartość można wprost ocenić stąd jak Kowalskiemu #!$%@?ło ratę o 70% to jest to chodliwy temat. Ratę mu #!$%@?ło bo ogłoszono stopy takie jakie ogłoszono a nie ma to wpływu na to, że
@DooBeeDooBee: Widzę, że się znasz, więc mam do ciebie parę pytań mistrzu:
1. Gdy kredyt jest tani, to mieszkanie kupisz raczej tanio czy raczej drogo? 2. Czy gdy inflacja zaczyna rosnąć, a stopy procentowe są od kilku lat bliskie zera, a ty bierzesz kredy na zmienny procent, to spodziewasz się raczej, że twoja rata niedługo mocno wzrośnie, zostanie taka sama, czy spadnie? 3. Czy gdy stopy procentowe są niskie i twoją
@DooBeeDooBee: nie bierzesz kredytów ponad stan, proste, mieszkasz u mamy, wynajmujesz pokój, douczasz się lepszego zawodu, ciułasz, inwestujesz a nie srednia krajowa i kredyt. I tak to u mnie wyglądało, ok. 30tki własny dom. Jeśli nie, to będziesz miał może smieszne mieszkanie w wieku 25 lat, kijowe zarobki i splacanie przez 30 lat. Co wolisz?
Kredyt bierze się na inwestycję, na której wyjdziesz na plus, np na pompę ciepła, fotowoltaike, narzędzia
@pilprzem: Może zejść z ceny jedynie gdy zwiększy się podaż ale z zagadkowych powodów buduje się mało i drogo. Z zagadkowych powodów odłogiem stały przez całe lata połacie wojskowych niezamieszkałych ruder w centrum mojego miasta. Nie wiedzieć czemu kolej okupuje tereny w zakresie w jakim jej był potrzebny gdy była niemal jedynym środkiem transportu.
@ultra: jak buduje sie malo, skoro co roku (no nie liczac lockdownu covidowych) jest oddawanych coraz wiecej mieszkan? W samej Warszawie jest to ponad 30 000 tysiecy mieszkan rocznie prywatnych+ jakies lokale socjalne, komunalne czy mieszkanie+. Widocznie kolej ma inne plany niz sprzedaz (pewnie jeszcze za grosze by bylo tanie mieszkanie).
o ile wzrosły każdy może obliczyć za pomocą kalkulatorów w internecie ( ͡°͜ʖ͡°) polecam ogólnie to w momencie gdy ktoś podaje informację, która nie jest z matematycznego punktu widzenia możliwa.
Chyba na złym kolesiu się skoncentrowaliście. Babka radzi, aby podnieść dofinansowania dla rodzin np. 500+. Serio?
Jeśli ktoś ma niepewną sytuację nie powinien brać kredytów i tyle. Koniec kropka. Potem jest płacz bo raty wzrosły albo z pracy wywalili, albo niespodziewany wydatek na samochód. Kredyt bierze się tak, aby nie przekraczał 10%-20% wydatków i to nie przy stopach 0%. Jeśli mieszkanie za drogie to może warto kupić mniejsze? Albo na rynku wtórnym?
Komentarze (194)
najlepsze
Kredyt stał się irracjonalnie drogi na podstawie decyzji które nie mają wpływu na spadek wartości pieniądza. Ani kredyt ani gotówka ani wynagrodzenia nie są indeksowane czymś czego wartość można wprost ocenić stąd jak Kowalskiemu #!$%@?ło ratę o 70% to jest to chodliwy temat. Ratę mu #!$%@?ło bo ogłoszono stopy takie jakie ogłoszono a nie ma to wpływu na to, że
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ach, Polska szkoła ekonomii ¯\_(ツ)_/¯ Kupuj gdy drogo, sprzedawaj gdy tanio.
1. Gdy kredyt jest tani, to mieszkanie kupisz raczej tanio czy raczej drogo?
2. Czy gdy inflacja zaczyna rosnąć, a stopy procentowe są od kilku lat bliskie zera, a ty bierzesz kredy na zmienny procent, to spodziewasz się raczej, że twoja rata niedługo mocno wzrośnie, zostanie taka sama, czy spadnie?
3. Czy gdy stopy procentowe są niskie i twoją
Kredyt bierze się na inwestycję, na której wyjdziesz na plus, np na pompę ciepła, fotowoltaike, narzędzia
@pilprzem:
Może zejść z ceny jedynie gdy zwiększy się podaż ale z zagadkowych powodów buduje się mało i drogo.
Z zagadkowych powodów odłogiem stały przez całe lata połacie wojskowych niezamieszkałych ruder w centrum mojego miasta.
Nie wiedzieć czemu kolej okupuje tereny w zakresie w jakim jej był potrzebny gdy była niemal jedynym środkiem transportu.
9:40 XDDDD
Jeśli ktoś ma niepewną sytuację nie powinien brać kredytów i tyle. Koniec kropka. Potem jest płacz bo raty wzrosły albo z pracy wywalili, albo niespodziewany wydatek na samochód. Kredyt bierze się tak, aby nie przekraczał 10%-20% wydatków i to nie przy stopach 0%. Jeśli mieszkanie za drogie to może warto kupić mniejsze? Albo na rynku wtórnym?