Do końca roku będą pompować stopy %, teraz hamulców nie ma, bo można wszystko na wojnę zwalić. Problem jest taki, że bronią waluty kosztem kredytobiorców, jednocześnie nadal pompują miliardy pustych pieniędzy w rynek.
Zagrywka w stylu PiS'u. U nas inflacja wywaliła w październiku 2021, więc odczyt w październiku 2022 powinien być "OK". Wtedy Glapa wjedzie cały na biało i powie, widzicie kuhwy jak działamy ? I powoli zaczną obniżać. Po co ?
na 400k kredyt - u mnie w okolicy za mniej więcej 200m2 powierzchni użytkowej SSZ, trzeba było wydać około 360-do 420k zł, zależy czy w bryle garaż czy też nie, a reszta? w 2020-2021 - średnio brało się 600k kredytu, żeby wyciągnąć 120m2 pow. użytkowej do stanu SSZ i oczywiście już do wejścia. Jak ktoś brał 400k kredytu i budował coś około 200m2 lub więcej, to teraz nie stać go na wykończenie.
@OscarGoldman: chodzi mi o to, że 200 metrów to o wiele za dużo, no chyba, że masz 5 dzieci xD a trzeba to ogrzać, posprzątać itp. Taki dom jest nie praktyczny dla normalnej statystycznyej rodziny. Ok, jak jesteś bogaty i zarabiasz krocie, to ok możesz sobie taki zrobić, bo pewnie wykorzystasz pomieszczenia na bilardy itp
Moim skromnym zdaniem, wysyp bankrutów dopiero się zacznie. Przyszła korona, ludzie gnietli się w małych mieszkaniach , terroryzowani i zamykani w domach przez rząd. W miedzy czasie stopy spadły do minimum, zaczął się house boom . Każdy zamarzył o swoim domu biorąc kredyty z małym oprocentowaniem. O ekipe trzeba było się bić, materiały poszybowały w górę. Rok mina, oprocentowanie z dnia na dzień co raz wyższe, koszt życia droższy i zaczyna się
@SHAKE89: ci co kupili gotowe nieruchomości nie są jeszcze w najgorszej dupie... ludzie rzucili się na budowę domów, mieli kosztorys na określoną kwotę, tyle mieli zabezpieczonych środków własnych i z kredytu, a w miedzyczasie ceny wszystkiego poszły w kosmos. I zostali w połowie rozgrzebanym domem w budowie, ani gdzie mieszkać nie można, ani pieniędzy nie ma, a kredyt trzeba spłacać...
@asiajasiabasia: zawsze moga sprzedac i wyjsc ~0, albo zostac z hipoteka i ja splacac wynajmujac mieszkanie. Ktos, kto sie rzuca na budowe domu - zwlaszcza jak nie ma duuzo gotowki uzbieranej i/lub nie jest sam w stanie duzo sam zrobic przy jego wykonczeniu jest nieodpowiedzialny i zaplaci za to cene...
Porównywanie wielkości buta i długości fiuta. Z mapy wynika jakby czekała nas fala bankructw. A prawda jest taka, że że średnim dochodem z tych województw, bez współmałżonka, nigdy byś nie dostał kredytu na 400k. Właśnie dlatego, że rata zajmowałaby ponad 50% dochodu nawet przy dawnych, niskich stopach. Tam są raczej kredyty bliższe 200k. Nieruchomości kosztują drożej, ale też ludzie nie biorą 100% wartości, tylko zawsze jest jakiś wkład własny, wymagany od jakiegoś
@asiajasiabasia: niby tak, ale dodaj do takiej raty, co ci nagle urośnie ze czterysta zł wywalone w kosmos rachunki za ogrzewanie, gaz, światło, paliwo za prawie 8 zł/l i non stop rosnące ceny żywności. Jedna pensja nie wystarczy, z drugiej też sporo ubędzie ;)
@SN73: Owszem, będzie gorzej, na mniej sobie przeciętna rodzina pozwoli, ale nadal to nie jest tak jak wygląda na tym obrazku, że 80% twoich dochodów to kredyt i zjadasz tynk ze ścian, a za chwilę zbankrutujesz.
Inflacja dwucyfrowa obecnie jest spowodowana cenami energii ropy zywnosci. Chocby stopy byly i 1000% to bando debili nic to nie zmieni. Do tego ten nierzad jednych obecnie okrada by swojej patologii dawac dodatki drozyzniane wiec ta kasa wraca na rynek!!! Rynek kredytowy i tak juz zdechł. Inflacji nie napedza w tym momencie branie kredytow na domy auta i sprzęt tylko produkty 1 potrzeby. Te podwyzki stop to po prostu skladanie ofiary z
@paczpan23: to mogli wyjechac (granice nie sa zamkniete z tego co wiem). Tez mnie wk... polityka pisu, ale nie wylewam o tym sie emocjonalnie jak Ty. Ktos jak tak tego wszystkiego nanawidzi i kupuje tu mieszkanie to musi sie liczyc z tym, ze zaraz mu moze zylka peknac od tego wszystkiego... Troche luzu, i tak kraje europejskie sa w wiekszosci juz bankrutami i tylko emituja obligacje w kolko !( ͡°
@paczpan23: "stopy na poziomie 4 proc juz dawno zabily popyt na mieszkania i dobra brane na kredyt. Skoro sam to przyznajesz to znaczy ze mam 100% racji ze dalsze ich podwyzszanie to po prostu zarzynanie grupy ludzi ktorzy jesli wczesniej mieli 50% pensji na rate to teraz beda miec 70% a kolejnym etapem sa dramaty ludzkie i zaprzestanie po prostu splacania rat. " gdzie Ci przyznalem, ze dalsze ich podwyzszanie to
No to może należy kupować coś na co cię stać, rynek nieruchomości został właśnie napompowany przez gołodupców którzy mieli 20k na wkład własny i chcą 500k kredytu. Każdy bral tylko coraz większy kredyt na coraz droższe mieszkania, bez tego mieszkania by tak nie drożały.
@Cernold: o to, tłumacze to wielu ludziom i nie dociera nic, w tych czasach biedakom z pensjami 2500-3000 marzy się życie jak w bajce, a tak nie będzie nigdy. Mnie też nie stać na wiele rzeczy, trudno, jakoś to przełknę i żyję dalej. Pewnie spora część z nich uległa propagandzie kredytowej
@KptStopczyk: dramatyzujesz. Jak masz dach nad głową, ogrzewanie, auto na chodzie, sprzęt rtv agd, kompa, w co się ubrać i cos do żarcia w lodówce, to masz wszystko :)
@lord_xenu: zakładamy że pożyczasz 100 zł, przy inflacji 10% byś musiał oddać 110zł żeby bank miał realną taką samą wartość jak pożyczył, i wyszedł na zero. Jeżeli masz kredyt na 5% to oddajesz tylko 105zł, więc tak naprawdę zyskujesz to 5zł, które bank traci pożyczając pieniądze.
Co innego osoby które mają oszczędności, one tracą te 10% rocznie swoich oszędności i to one są najbardziej okradane w tej sytuacji.
Komentarze (245)
najlepsze
Problem jest taki, że bronią waluty kosztem kredytobiorców, jednocześnie nadal pompują miliardy pustych pieniędzy w rynek.
Zagrywka w stylu PiS'u. U nas inflacja wywaliła w październiku 2021, więc odczyt w październiku 2022 powinien być "OK".
Wtedy Glapa wjedzie cały na biało i powie, widzicie kuhwy jak działamy ? I powoli zaczną obniżać. Po co ?
68m2 w Zamosciu 350 tys w Warszawie 850tys.
Kiedyś nauczycielka w najlepszym liceum mowila że nie kazdy musi miec liceum, parafrazujac to powiedzenie, nie kazdy musi mieszkac w Warszawie
@robercik3c:
źródło: comment_1649278035AbN1gtuO2Jji9GxdHCw6m1.jpg
PobierzCo innego osoby które mają oszczędności, one tracą te 10% rocznie swoich oszędności i to one są najbardziej okradane w tej sytuacji.