Właściciel elektryka mocno się zdziwił. Serwis zażądał sobie podwójnej stawki.
Właściciel skromnego elektrycznego Mercedesa Klasy B chciał przed sprzedażą samochodu doprowadzić go do pełnej sprawności i w tym celu pojechał do autoryzowanego serwisu tej marki, aby wymienić niewielki element zawieszenia. Okazało się, że każda rozpoczęta roboczogodzina przy naprawie...
hopex z- #
- #
- 239
- Odpowiedz
Komentarze (239)
najlepsze
Inna sprawa, że jeśli sieć serwisowa buduje taki model biznesowy, to klient powinien mieć świadomość takich praktyk zanim kupi pojazd. To się nadaje do kontroli UOKiK.
Wraca po godzinie: paaaanie, zamek do wymiany. 1.200 brutto.
Yhym. Podziękował, zamek był od tylnych drzwi, więc nie pali się.
Za 50 zł nabyłem metodą kupna zamek używany i udałem się do tzw. Innego Serwisu. Po uzgodnieniu ceny wymiany (dasz pan stówę i będzie dobrze) udałem się na kawę.
Dzwoni gość za 10 min i mówi:
Wracaj pan,
Niech jedzie do niezależnego serwisu - najlepszy mechanik tego ASO już pewnie tam jest "na swoim".
@matips: Zdaje się, że stawki r-g narzuca importer i nie jest tak, że dane ASO może je sobie np. obniżyć. W cenie obsługi wliczona jest dość spora opłata dla importera właśnie z tytułu "utrzymania gwarancji" na samochód. Ten sam przegląd u zwykłego mechanika kosztowałby z materiałami (nierzadko lepszej jakości)
Równie dobrze mogli by sobie zażyczyć 10x drożej za ten lub jakieś konkretne modele...
@gchmurka: mercedes B-klasy premium, dobre, nie slyszalem jeszcze.