Jarosław Kaczyński chciałby zrobić przedterminowe wybory 22 maja
22 maja. Niedziela. Prezes Prawa i Sprawiedliwości rozważa konkretną datę wcześniejszych wyborów. Za dwa miesiące. Ma jednak wątpliwości czy uda się przekonać wyborców, że w czasie wojny w Ukrainie najważniejsza jest kampania wyborcza.
TheNatanieluz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
- Odpowiedz
Komentarze (125)
najlepsze
Zgadza się - wielu to przewidywało i przed tym ostrzegało. Dla PiSdów takie wybory mogą być ostatnią szansą na uchwycenie koryta i kolejne cztery lata bezkarności. Później gospodarka zacznie się sypać, inflacja nie przestaje się rozpędzać - nawet PiSdowskim wyborczym zombiakom zacznie kolebać pod deklem, że coś tu jest nie tak.
Żeby to rozważać w takim momencie, trzeba być pozbawionym honoru i sumienia śmieciem.
Pytanie tylko, czy uda mu się
TERAZ wybory? Jak w kraju jeden wielki burdel, który ludzie jako tako ogarniają, rząd nie robi nic, wqrw na Nowy Wał przygasł tylko dlatego, że jest wojna, ale tam nadal nic nie działa, a on teraz wybory chce organizować...
I nadal ma poparcie!
Ktokolwiek będzie się zmagał ze skutkami tego rozdawnictwa, bedzie porownywany "a za pisu bylo lepij, ile wtedy dali, pińcet plus, czynasta emerytura".
A że zacznie z budżetem na kosmicznym minusie i bedzie musial obcinać żeby nie było Wenezueli to zostanie natychmiast znienawidzony.
Nie po to 14 emeryturka przed tym terminem.
Nie po to włażenie w tyłek górnikom i godzenie się na wszystkie absurdalne żądania.
Nie po to w trybie pilnym dają uchodźcom PESEL a za chwilę może i prawa wyborcze.
W efekcie ludzie z zerowym pojęciem o sytuacji w kraju będą mogli głosować na swoich wybawicieli.
W zasadzie każdy imigrant mający pozwolenie na pracę ma nr PESEL i jakoś go to do głosowania nie uprawnia.
Po prostu w PL się prawie nic bez tego numeru nie załatwi w urzędach.
Nawet ludzie z UE, którzy nie potrzebują pozwoleń na pracę go sobie wyrabiają. I też nie mają przez to prawa do głosowania.