Beria-Putin czyli historia kołem się toczy
Smutna historia smutnego pana ale z happy end.
ihor z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
- Odpowiedz
Smutna historia smutnego pana ale z happy end.
ihor zSiema wykopki,
Historia kołem się toczy więc warto ją znać.
Przedstawię wam smutną historię smutnego pana.
Poznajcie Ławrientija Pawłowicza Berię. To ten w pingielkach na pierwszym planie. W tle Stalin.
Od 1935 roku główny przydupas Stalina, mentalnie skundlony od urodzenia, żeby przypodobać się Stalinowi kazał napisać książkę wychwalającą siebie i Stalina, po wydaniu zabił pisarzy.
Dało mu to zaufanie Stalina i stołek.Ale to początek jego zbrodni. Po pierwszej fali czystek w Rosji w 1939 roku i zabiciu Jeżowa dostał jego pozycję czyli szefa Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych.Mało wam mówi? to po rosyjsku może będzie łatwiej Narodnyj komissariat wnutriennich dieł w skrócie NKWD. Był niczym Henry Ford dla narodu rosyjskiego, zrewolucjonizował działanie GUŁagów żeby nie były tylko obozami koncentracyjnymi ale też obozami pracy!
Wot harosza technologia!
Niestety w tym momencie jego zawszone łapska dotknęły pierwszy raz Polaków. Stał on za deportacją Polaków z zajętych w 1939 terenach Polski. Ponad milion naszych rodaków zostało wysłanych w bydlęcych wagonach, wielu nie przeżyło. Teraz wchodzi ważna data - 5 marca 1940 roku, wtedy Beria przedstawił wniosek o rozstrzelanie polskich oficerów, pracowników wywiadu, sądownictwa, policji państwowej. Znamy to jako zbrodnia Katyńska. Ta menda za tym stała.
Jako zasłużony dla narodu rosyjskiego został wicepremierem i do 1953 roku sprawował pieczę nad radzieckim programem budowy arsenału atomowego czyli tłumacząc z ruskiego na nasze szefował siatce szpiegów która wykradła technologię atomową USA. Czemu do 1953 roku? bo w tym roku zdechł pies Stalin a Beria przejął władzę. Nie nacieszył się długo bo sprawował władzę przez około 100 dni. Jego towarzysze zarzucili mu że jest szpiegiem imperialnym i chęć obalenia ustroju komunistycznego.
Zabili go. Zgnoili.Zniknął.
Według jednej historii to Chruszczow na posiedzeniu rady zadusił go rękami i ciało po cichaczu wyniesiono zawinięte w dywanie.
Grobu nie ma.
Teraz historia kołem się toczy i wracamy do daty 5 marca - byłby to piękny gest ze strony rosyjskich generałów gdyby wzięli przykład z tak niedalekiej historii i zakończyli ten ziemski żywot tego mordercy Putina.
Komentarze (13)
najlepsze
@ihor: No, czyli u dziennikarzy onetu
Na ich tle wariant z historią nie razi, nie odbiega od postaci kanonicznej ani sensem, ani nawet wyraźnie budową, gdyż zarówno fortuna, jak i historia to rzeczowniki abstrakcyjne, a przy tym znaczeniowo podobne.
Krótko mówiąc, nie traktowałbym wymienionej przez Pana innowacji jako błędu.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
W ostatnich miesiącach życia Stalina wykonywał pierwsze gesty wskazujące na dążenie do liberalizacji ustroju i odprężenia w stosunkach z krajami zachodnimi, m.in. prowadził rozmowy na temat zjednoczenia Niemiec oraz przygotowywał raporty o nieprzygotowaniu armii do ewentualnej wojny. Równocześnie Beria podsycał lęki Stalina oraz dbał o informowanie krajów zachodnich o antysemickich czystkach[9].
Beria sprawował faktyczną władzę przez około 100 dni od marca do czerwca 1953 roku. Ku ogólnemu zdumieniu kierownictwa