Lekarz z Sosnowca skazany za śmierci pacjenta. "Nie reagował na cierpienie"
Na pół roku więzienia w zawieszeniu skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Sosnowcu lekarza ze szpitala w tym mieście, uznając go za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta. 39-latek zmarł w 2019 r. po wielogodzinnym pobycie w izbie przyjęć Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
Dusk_Forest77 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 95
- Odpowiedz
Komentarze (95)
najlepsze
przyczynił się do śmierci człowieka i pół roku w zawieszeniu?
ja prdl
(-‸ლ)(-‸ლ)(-‸ლ)(-‸ლ)(-‸ლ)
Dramat.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Już wykopki nie pamiętają tej sprawy? Facet chodził z zakażoną nogą jakiś czas, na izbę trafił z objawami odstawienia alkoholowego. Dlatego dostał priorytet zielony, czekano też na konsultacje psychiatryczną. Na dodatek SOR w tym szpitalu zamknięty, działała jedynie izba przyjęć, czyli przekazanie do oddziału, a nie Szpitalny Oddzial Ratunkowy. Lekarz zlecił badania i czekał
Zawsze jest „KOGO UKARZEMY??” , ktoś się znajdzie i cyk,
Tak, uważam, że jeśli w placówce doszło do śmierci w wyniku zaniedbania to powinno się zrobić gruntowny audyt i tak zmienić zasady jej działania, żeby zaniedbanie jednego człowieka nie mogło doprowadzić do niczyjej śmierci.
W normalnej kulturze pracy lekarz mógłby już wcześniej zgłosić przełożonemu że jest problem, ludzie za długo czekają i trzeba go rozwiązać. W naszej każdy woli udawać, że problemu nie ma, bo jak ktoś zgłosi istnienie
Ale zarządzanie ryzykiem nie ma szans się udać jeśli w razie błędu ludzkiego nie ma nic pośredniego pomiędzy „zamiotę pod dywan, udawajmy że nic się nie stało” a „prokurator, więzienie”. Mi się marzy, żeby szpital i media mniej się skupiały na więzieniu a na tym, czy często tam się zdarza że ktoś otrzymuje pomoc później niż powinien i jak można takie sytuacje wyeliminować.
Przy takim podejściu, że tylko prokurator