@Willk: Niczym bo to czego słuchasz nie jest wyznacznikiem tego jakim człowiekiem jesteś. Muzyka ma jedną wartość i jest to rozrywka, i ma takie zadanie spełniać. Muzyka to nie jest olimpiada, więcej, szybciej, trudniej- nie musi oznaczać, że lepiej.
Nie wiem kim ten koleś jest, ale świetne wstawki robi do tego komentarza i samą prawdę daje o gównianym polskim rapie xD Szczególnie nadużywania autotuna przez wokalne beztalencia.
Ostatnio pojawił się kawałek na yt malik śmietany. Ponad 7 milionów wyświetleń kawałek 2 minutowy gdzie tekstu jest na dwie linijki. Gość szczeka coś o tabletach a obok niego jakiś czarny parch tarza się w kulkach. Kto tego słucha? Wytłumaczy mi ktoś? Jeżeli dzisiejsze gówniaki to mamy #!$%@?...
Możemy zaklinać rzeczywistość, ale teraz 3/4 polskiej sceny to rap, raz lepszy - raz gorszy. Fanbaza n razy większa i bardziej zaangażowana, a w ilości odsłuchów z rapświatem nie ma się kto równać. Jak myślicie, że młodzi Polacy słuchają Kwiatu Jabłoni, Zalewskiego czy innej Brodki, to żyjecie w bańce. Na top 50 najpopularniejszych artystów w polskim Spotify 40 to raperzy. Do top10 poza rapem z tego co pamiętam wchodzi tylko Podsiadło. Wyniki
@ShadyTalezz: radio, tv, media nadające - chodziło mi o to, że Kwiatkowski czy Roxy to twory, które są słuchane przez promocję medialną, ale w sieci, czyli tam, gdzie jest wybór, mają mało odsłuchań. Jedynie sanah rzeczywiście nastolatki słuchają. Podsiadło też miał swój czas, ale popularność nierapu trwa krótko po premierze płyty, a rap trwa. Wrzuciłem aktualne dane Spotify do powiązanych.
Posłuchajcie sobie nowych utworów OSTR czy Peji, przecież #!$%@? ksiądz śpiewający podczas pielgrzymki do megafonu ma więcej talentu. Im się już nie che, robią to bo nic innego nie potrafią, nikt z nich nie pójdzie do normalnej pracy, wolą robić z siebie idiotów śpiewając kawałki które można zrozumieć tylko czytając tekst piosenki, a które nie trzymają się dupy nawet jak by użyć poxipolu
@MusztardowyTygrys: To co O.S.T.R. robi w ostatnim czasie modulując swój głos w ten sposób to jest #!$%@? jakiś nieśmieszny żart... tylko jego sajko są w stanie tego słuchać. Co za jakaś #!$%@? maniera.
Nigdy nie słuchałem aż tak patologicznego rapu, ale niestety ten gatunek muzyki gościł u mnie kilka lat. Na szczęście z wiekiem przechodzi i człowiek mądrzeje. Po czasie, zapoznaniu się z przeróżną muzyką mogę śmiało stwierdzić, że rap to chyba najbardziej szkodliwa, patologiczna muzyka a także społeczność.
@Neobychno: Dwadzieścia lat temu słuchało się Peji, WWO, Tedego, Molesty, Paktofoniki. Oczywiście najbardziej komercyjny był wtedy Tede, ale w porównaniu z tymi ewenementami z filmiku, o których całe szczęście nawet nie słyszałem, Tede był poetą. Czasem słucham zagranicznego rapu i te kawałki z filmu do dno, dna. Tu macie coś z dobrym tekstem, rymami i z przekazem.
Wybitny przedstawiciel Polskiego rapowego podziemia, Mateusz 'Tiger" Kupiec dowiódł nie raz że rymy nie są potrzebne aby robić dobry rap. Posłuchajcie tej próbki - rymów brak, a kawałek miażdży głębią przekazu, tekstem i techniką.
Jest popyt, jest podaż. Odkąd dzieciaki mają już nieograniczony dostęp do YT, stały się największą bazą na której się zarabia, więc jest jak jest - masowa produkcja gniotów o zerowej jakości, która idealnie trafia w ułomne mózgi gówniarzy.
LOL... technika. Przecież to dukanie do #!$%@? podkładu to jest 1:1 odpowiednik Disco Polo. DP leci po remizach a rap z beemek na blokowiskach. A "słuchacze" to jeden sort ludzi, którym byle co wlejesz do koryta to się jeszcze obliżą.
Polski rap brzmi jak jakieś przypadkowe wyrazy puszczone przez syntezator mowy, tego nie da się słuchać. Takie gówno wersy o tym samym przekazie (bezsensownym) to każdy może napisać, np. Jestem bananem Pije piwo lane Nie mam jeszcze 18ki Jak mnie złapie mame To mam #!$%@? ej
Mamy #!$%@? plan szatański Ale jutro do szkoły Coś #!$%@? ziom Wyspiański Jakieś chochoły #!$%@?ć książki #!$%@?ć polski Być matołem przyszłość wolski
@KlotzF23: Bo w tamtych czasach to był rap. Nawet jak o hajsie, to prawdziwy, bo każdy o hajsie marzył. Czy to dzieciak z ławki co na bro nie miał, czy to raper, który widział to co za oceanem i marzył o tym blinku.
Hip-hop to też kultura i poezja na wysokim poziomie. Dla przykładu taki sokół, legendarny storytelling (typu poszedł na stragan, a tam ziom je marchewkę i jest bałagan XD), jego fani to intelektualni, świadomi słuchacze rapu. Lub O.S.T.R., który jest tak zaskakujący i ponad sceną polskiego rapu, że wiadomo o czym będzie nawijał, zanim jeszcze płyta trafi do sprzedaży.
Komentarze (281)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Tomek3322: W większości to debile bez szkoły i po wyrokach. Minimalne kwalifikacje, to i minimalna płaca, co Ci w tym nie pasuje
W rapie jest jeszcze lepiej. Posłuchaj Słonia, a dowiesz się, że grób wcale nie musi oznaczać końca miłości.
Takie gówno wersy o tym samym przekazie (bezsensownym) to każdy może napisać, np.
Jestem bananem
Pije piwo lane
Nie mam jeszcze 18ki
Jak mnie złapie mame
To mam #!$%@? ej
Mamy #!$%@? plan szatański
Ale jutro do szkoły
Coś #!$%@? ziom Wyspiański
Jakieś chochoły
#!$%@?ć książki #!$%@?ć polski
Być matołem przyszłość wolski
Fakt, że trzeba docenić
To tak jakby komuś tłumaczyć że disko polo jest #!$%@?, kto wiedział ten wie a kto nie wie będzie do końca deiblem.
W jednym kawałku każe ci #!$%@?ć tyle razy że zaczynasz się czuć głupio ze swoim uśmieszkiem