Tomasz Rożek o bolączkach polskiej edukacji. "System nie działa"
— Ogromnym wyzwaniem jest znalezienie sposobu, jak na nowo zaprojektować system edukacji. Obecny jest oparty o zasady sprzed 200-300 lat. Rola nauczyciela w zasadzie pozostaje taka sama. W wielu miejscach na świecie podejmowane są próby przedefiniowania tego systemu. W Polsce niestety...
trozek z- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
@Trismagist: Nie zmienił się od zaborów. Przyszła nowa technologia, ale mentalność została.
Fakt, polska szkoła jest nudna, niepraktyczna i stresująca. Uczy wiedzy encyklopedycznej, nie uczy umiejętności typu języki itd. i jest przeładowana dawaniem ocen, za dużo zadań domowych, strata czasu na lekcji na pytanie z ławki czy przy tablicy i ciągłe kartkówki zamiast dużych testów. Ale widocznie Polacy lubią to. Inaczej by zmienili.
@Czesterek: Co ty chcesz kopiować jak inni chcieliby kopiować od nas bo Polska jest stawiana jak wzór za granicą jako świetny system szkolnictwa. Polscy uczniowie mają jedne z najwyższych wyników w nauce na świecie co jest udowodnione przez międzynarodowe badanie PISA w krajach OECD. W ciągu 12 lat podskoczyliśmy z 25 miejsca w 2000 roku na miejsce w pierwszej 10. Ja wiem, że system szkolnictwa
Mój ojciec kończył technikum mechaniczne (mieszkał w internacie ) w latach 70. To co ja robiłem na studiach on pamiętał z lekcji (wiem że akurat tak się złożyło ale sam fakt jest ciekawy). Ale mówił że w internacie nie było przeproś: albo się uczysz
@RKN_: A dla mnie brak szkolenia zawodowego, dla uczniów, którzy orłami nie są.
Jeśli chodzi o przeładowany program to rację masz połowicznie. To co ja robię na zajęciach zależy tylko i wyłącznie
@kubabuba03: akurat wymaganie znajomości tego faktu dla bądź co bądź jednego z najważniejszych wydarzeń w naszej historii takie głupie nie jest, ale faktycznie historia od lat jest przeładowana bezsensownymi datami, ciągłym wałkowaniem tego samego (w efekcie polski uczeń gówno wie o geopolityce, która ukształtowała dzisiejszy świat) i brakiem tłumaczenia związków przyczynowo-skutkowych.
@Marek_Licyniusz_Krassus: to też jest spory problem, bo nauczyciele zarabiają raczej kiepsko, a ci nowi po prostu nędznie, ale nawet podnosząc stawki byłby problem.