Zmniejszenie liczby posłów. Czy pora na projekt obywatelski?
W Polsce jest 460 posłów, to koszt ~5 milionów miesięcznie, który mógłby być nawet 3.5 miliona niższy. Dodatkowego absurdu dodaje tu dyscyplina partyjna. Jak wszyscy głosują tak samo, to nie ma znaczenia czy jest ich milion czy 10, procenty wyjdą te same. [Artykuł stary jako tło do dyskusji]
j.....e z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 122
Komentarze (122)
najlepsze
Chcemy się bawić w d***krację? To róbmy to na poważnie a nie mamy system który premiuje autorytaryzm.
Najpierw likwidacja progu i d'Hondta a potem można się zastanowić nad liczbą posłów. Rozwiązanie w postaci likwidacji miejsc poselskich nie likwiduje problemu tylko zmniejsza jego koszt.
Dodatkowo lepiej wprowadzić kadencyjność urzędu poselskiego, max dwie kadencje. Tak, żeby
@qluch: Ale jeśli ktoś wchodzi do Sejmu z misją inną niż uzyskanie 4 lat piastowania lukratywnego urzędu, np. z próbą wprowadzenia do parlamentu krztyny rozsądku, to czas dwóch kadencji jest naprawdę krótki, a karierowiczom nie zrobi to większej różnicy. Pójdą do jednej ze spółek skarbu państwa albo zgrywać bohaterów opozycji.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jaki sens ma porównywanie raczkującej demokracji kabaretowej z czasów Leszke z obecnym oligopolem politycznym?
Wy naprawdę myślicie, że po zniesieniu progu do Sejmu w 2023 wszedłby jeden poseł z reaktywowanej Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, trzech z partii Wykop Peel i Kononowicz z ekipą? :)
Swoją drogą - jak to jest, że "demokraci"
Już rozsądniej jest pomyśleć nad jakimś mechanizmem kontroli społecznej. Np. recall znany z USA.
Co ona tam robi?
Czysta proporcjonalność
@Headcrab_B: Chyba, że do zera ;)