Kupiła od gminy mieszkanie. Urzędnicy zataili fakt długu podczas przetargu
Anna Woźniak kupiła od gminy Lwówek Śląski mieszkanie sądząc, że jest ono wolne od długów. Szybko okazało się, że ma partycypować w spłacie kredytu zaciągniętego na remont dachu. Kobieta odmawia. Twierdzi, że nie wiedziała o pożyczce. Urzędnicy nie wspomnieli o niej ani podczas przetargu...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 53
- Odpowiedz
Komentarze (53)
najlepsze
@mietkomietko: To akurat bezkarności nie zlikwiduje ale byłoby jak najbardziej pozytywne.
B0lzga!
Podobnie z samochodem: Kupisz - sprawdzasz czy legitny, idziesz na policje i mówią że "czysty" mijają 2 lata i nagle na terenie Niemiec przy rutynowej kontroli wychodzi - Kradziony... Nie masz auta, kasy i musisz biegać po sądach bo są takie dziurawe bazy
Miałem w rodzinie przypadek, gdzie po kilkunastu latach okazało się, że samochód był kradziony.
@janek_kloss: Czy ty właśnie twierdzisz, że powinno się zlikwidować kredyty hipoteczne?
@pottymouth: sprzedający
Ci się spytali czy na mieszkaniu są jakieś obciążenia czy zaległości no ale przecież nie było. I tutaj dostali informacje prawdziwą
Kredyt ma wspólnota mieszkaniowa. Nikt o tym nie musi informować a notariusz sprawdzać.
Wozniakowie
@JaneAhonnen-PokonamCie: Dokładnie.
Dokladnie
10 plusów mało.
Tylko kto to sprawdza? Prawie nikt, ludzie nawet nie wiedzą, że kupując mieszkanie kupują również udział w finansach wspólnoty mieszkaniowej, nie ważne czy ma 200k na koncie czy 500k dlugu na remont elewacji.