Sebastian Kościelnik, kierowca z wypadku, do którego doszło w 2017 r. w Oświęcimiu z udziałem rządowej limuzyny, którą jechała premier Beata Szydło, twierdzi, że krótko po tym zdarzeniu miał „założony w telefonie podsłuch”. Jeśli istotnie ta informacja byłaby prawdziwa, to takie działanie jest niedopuszczalne i byłoby złamaniem prawa. Do przestępstwa polegającego na nieumyślnym spowodowaniu wypadku drogowego nie można sięgać po kontrolę operacyjną. Inwigilacja miałaby iść szerzej. „Przez trzy, cztery miesiące na moim
Do rządu PiS mam zerowe zaufanie, ale podstawy, jakie przedstawił poszkodowany brzmią jednak trochę niepoważnie:
Kościelnik mówi też, że "po wypadku była jeszcze jedna bardzo dziwna sytuacja" dotycząca "samego miejsca zdarzenia". - W momencie gdy osoby, które chciały je nagrać, zrobić zdjęcie, podchodziły, a ich telefony się wyłączały. Moje wątpliwości co do tych przypadków prokuratura odrzuciła na etapie śledztwa. Nikt się tym nie zajmował. Wiem też o kilkunastu sytuacjach, gdy ktoś był
@haosek: Podsł#!$%@?ąc kogoś, podsł#!$%@? tym samym wszystkich tych, którzy do niego piszą/dzwonią. Gdybym miał paranoję albo obsesję na punkcie władzy, podsłuchiwałbym go, żeby mieć dane wszystkich polityków i dziennikarzy, którzy się do niego zwrócą. Wiedziałbym też, co następnego dnia napiszą/powiedzą o sprawie nieprzychylne mi media.
Komentarze (70)
najlepsze
Inwigilacja miałaby iść szerzej. „Przez trzy, cztery miesiące na moim
@hopex: a w kierunku zamachu terrorystycznego na wysokiego urzędnika państwowego z użyciem pojazdu można ?( ͡º ͜ʖ͡º)
Nie można też dokonywać zabójstw a na komendach ludzie giną.
Nie można fabrykować dowodów a policjanci to robią doprowadzając do skazania niewinnych bo potrzebny jest sukces.
Nie można robić wielu rzeczy jakie policja robi. Bo to nie jest formacja stojąca na straży prawa tylko ponad prawem.
Prawo jest dla plebsu
Kolejny dzien, kolejna odslona afer w wykonaniu. Nowe, nie znalem.