Zawsze pracować miarami tej samej firmy. I to też nie jakimiś z pupska, tylko już np. Stanley spokojnie daje radę a majątku nie kosztuje. Prawdziwe jaja to są dopiero z kątownikami, bo o ile miara może mieć przekłamanie i pracując cały czas wg tego przekłamania nic takiego się nie stanie, po prostu finalnie będziemy lekko na plus lub minus względem faktycznego wymiaru, to w przypadku kątownika wszelkie niedokładności są cholernie irytujące. Tak
Zawsze jak kupię miarkę, ale to zawsze, obojętnie jakiej firmy, to końcówka do zaczepiania jest luźna i muszę mocniej zaklepać nit, żeby się nie ruszała.
@mocten: @HeniekZPodLasu: nie wiem czy sie smiejecie czy nie, ale jak ktos to przeczyta to: Tak ma byc, rusza sie na grubosc tego zaczepu. Jak jest na sztywno to inaczej zmierzy jak przylozysz miare, a inaczej jak zahaczysz
To są termometry przeznaczone na rożne wysokości nad poziomem morza. W wysokich górach grawitacja jest mniejsza, dlatego metr jest dłuższy niż np. w wąwozie.
Miałem 4 miarki w swojej karierze, ale zawsze mi gdzieś spadnie, obije sie mocno albo zgubi. Więcej nie kupuję bo średnio co 2 tygodnie musiałem wymieniać. Chyba ze polecicie mega wytrzymałą i zwijaną?
Ile to komentarzy jak to trzeba uważać na złe miarki i jakie porządne trzeba mieć do budowy xD Wszystko co zamówicie na allegro czy kupicie w jakimkolwiek sklepie, Castoramie, Obi itd. będzie bez problemu nadawało się do mierzenia. Można też kupić jakieś dziadostwo z jakiegoś ali za parę centów i zrobić potem taki filmik dla beki.
Komentarze (140)
najlepsze
@Drzepetto: Dlatego mam komodę w kształcie rombu...
Tak ma byc, rusza sie na grubosc tego zaczepu. Jak jest na sztywno to inaczej zmierzy jak przylozysz miare, a inaczej jak zahaczysz