Pracodawcy obniżają pensję pracowników i tną to, co dał rząd w Polskim Ładzie
Część pracodawców obniża zarobki pracowników, by zniwelować podwyżki, jakie rząd dał im w Polskim Ładzie.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 531
- Odpowiedz
Część pracodawców obniża zarobki pracowników, by zniwelować podwyżki, jakie rząd dał im w Polskim Ładzie.
Szewczenko z
Komentarze (531)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
XD czyli wcześniej była. To wiele tłumaczy
Oczywiście tęgim łbom nie przyjdzie do głowy zmniejszenie zatrudnienia w budżetówce, ruszenie przywilejów emerytalnych, optymalizacja procedur urzędowych, uproszczenie prawa, ograniczenie nepotyzmu, czyli takie rzeczy, w ramach których musieliby ograniczyć karmienie pasożyta funkcjonującego na tym społeczeństwie. Wtedy by się pieniądze na te ulgi i inne świadczenia mogły znaleźć, a źli pracodawcy nie musieliby jednocześnie rekompensować sobie strat poniesionych z tytułu tego ogromnego poświęcenia,
Zresztą po co ja ci w ogóle odpisuję, gadanie z trollem to jak walenie głową w blaszane wiadro, niby można, ale ani to mądre, ani przyjemne.
pomoge: z podatkow, rzad nie ma wlasnych pieniedzy
czyli nadal rzad nic nie daje tylko przelewa pomiedzy kubkami
@pijemlekocodziennie: nie każdy świadczy usługi na takim poziomie, że musi walczyć ceną. Np. u nas 90% z polecenia, zero reklam, terminy odległe bo zlecenie za zleceniem. Taką podwyżkę zrobiliśmy już ponad rok temu i co się zmieniło? Dalej kolejka terminy i ludzie z polecenia. Wystarczy być dobrym w tym co się robi, robić to uczciwie i można podnosić. Świadomi
Wyrównywanie szans nie powinno być kosztem innych, powinno
co zrobił? xD
xDDDDDD
Jestem ostatni do wykopowego #!$%@?, że "15k to ledwo klasa średnia, dopiero od 20k miesięcznie da się żyć", ale równie mocno szkaluję #!$%@?, że płaca minimalna oznacza jednocześnie człowieka, któremu by się należała ulga dla "klasy średniej"
Ciężko jest zdefiniować gdzie klasa średnia się zaczyna ale można przyjąć że jest to przynajmniej 5 cyfr miesięcznie, brak zadłużenia po uszy, i posiadanie jakichś oszczędności (nieważne pod