@tre711: pewnie prawda ale ja się uzależniłem bo piłem od dziecka, nie kryje się za tym trauma, tylko gówniarska chęć bycia fajnym przerodziła się w nałóg
@Gwendeith: Mirku. Będę pisał szybko bo zaraz znowu usuną. W końcu wiem.co chciałem Tobie powiedzieć. Na pewno przeżyłeś wiele. Moze miałeś okazję poczytać Bursę, Hłasko, Bukowskiego lub Dostojewskiego. Pisz o tym co przeżyłeś. Nawet do szuflady. Może są w Polsce miejsca gdzie można być wydrukowanym. Na yt jest Godzina za godziną dobry film.. polecam. Ja lvl 46 i życzę Ci wszystkiego dobrego. Zanim znów mnie usunie.
@gps: przeszedłem ze stadium wódki/whisky wyłącznie do piwa. Dla normalnego człowieka dalej jestem pijakiem ale od dobrych 2 lat ani razu się nie upiłem ani nawet nie byłem blisko upicia się.
Jeszcze nikt od kielicha w towarzystwie nie umarł, ale jak ktoś chleje co sobotę, upadla się żeby całą niedziele przeleżeć w łóżku to powinna mu się zapalić lampka
@januszchicago: chlanie 1x w tygodniu nawet do odcięcia to w sumie nie problem, oczywiście też nic zdrowego... Problem jest jak walisz codziennie i cały czas o tym myślisz.
No dobra - a ilu z Was jest takich, którzy nie namawiają do picia? Albo słysząc tekst skierowany do kogoś w stylu "Ze mną się nie napijesz?" wtrącają się w rozmowę i mówią "Daj mu spokój"?
Bez wsparcia osób trzecich nie przerwie się tego błędnego koła. Tak działa grupa i uczucie osamotnienia (wszyscy piją, nikt nie protestuje - nie mogę być gorszy)
Komentarze (304)
najlepsze
No właśnie też na to zwróciłem uwagę. Czyżby efekt inflacji? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Problem jest jak walisz codziennie i cały czas o tym myślisz.
Bez wsparcia osób trzecich nie przerwie się tego błędnego koła. Tak działa grupa i uczucie osamotnienia (wszyscy piją, nikt nie protestuje - nie mogę być gorszy)