@Jolly_Roger: Panie Zbigniewie ostrożnie z komentarzami - część kibiców pamięta :
"Po meczu z Danią Boniek zniknął. Na lotnisku. Chyba nie miał ochoty stawać przed dziennikarzami i tłumaczyć się po klęsce.
Wiesław Ignasiewicz, wtedy kierownik techniczny, opowiadał: "Boniek zostawił drużynę na lotnisku w Kopenhadze. Po prostu się ulotnił. Szukali go piłkarze i przedstawiciele firmy Orange. Świeciłem za niego oczami. Ludziom z Orange tłumaczyłem, że trener musiał pilnie wyjechać, bo ma bardzo
Z tej perspektywy, co można teraz sądzić o ostatnim meczu z Węgrami? Sabotaż? Przegraliśmy mecz decydujący o rozstawieniu w barażach, bo Sousa chciał sobie zrobić eksperyment, oczywiście losowanie przyniosło dużo szczęścia, ale mogliśmy przecież pierwszy mecz rozegrać w Warszawie, a nie w Moskwie, gdzie będzie dużo ciężej.
Po takim szambie, nie wyobrażam sobie, żeby Sousa miał dalej pracować z reprezentacją, "z niewolnika nie ma pracownika", ale powinien pozostać "zablokowany" do końca kontaktu
Bankowo w czasie meczu z Węgrami wiedział, że się zawija.
Może nie wiedział jeszcze dokąd dokładnie, ale samo podejście do meczu z Węgrami to było takie wyjebongo, na wielu płaszczyznach. Potem w połowie grudnia wywiad dla przeglądu sportowego (poniżej), że jak odejdą Lewy, Krycha itd to dupa.
I dzisiaj, na koniec w rozmowie z Kuleszą mówi:
Że… pewien cykl się zakończył i to dobry moment na zmianę.
Najlepsze były te odprawy taktyczne.. Sousa wszystko im tłumaczył co i jak, czego się spodziewać... To nasi kopacze mieli to w dupie a przepowiednie się spełniały ( ͡°͜ʖ͡°)
@bezbekpol: Nie. Po prostu śmieje się, że zmontowanym filmikiem na ŁaczynasPropaganda można tyle osób nabrać. O tym żeby pilnować Maka, bo lubi się urywać albo Skriniara przy stałych fragmentach powiedziałby też Marcin Sasal.
No kpina jak zawsze. Ze strony zatrudniających go i samego podejścia Sousy do prowadzenia kadry (dziwne braki powołań zawodników w formie, olewanie naszej ligi). Główna wina jednak po stronie Bońka, że takiego ancymona zatrudnił. Z zagranicznych angażował się Beenhakker i szkoda, że małostkowy Lato go odwalił.
Komentarze (645)
najlepsze
"Po meczu z Danią Boniek zniknął. Na lotnisku. Chyba nie miał ochoty stawać przed dziennikarzami i tłumaczyć się po klęsce.
Wiesław Ignasiewicz, wtedy kierownik techniczny, opowiadał: "Boniek zostawił drużynę na lotnisku w Kopenhadze. Po prostu się ulotnił. Szukali go piłkarze i przedstawiciele firmy Orange. Świeciłem za niego oczami. Ludziom z Orange tłumaczyłem, że trener musiał pilnie wyjechać, bo ma bardzo
Po takim szambie, nie wyobrażam sobie, żeby Sousa miał dalej pracować z reprezentacją, "z niewolnika nie ma pracownika", ale powinien pozostać "zablokowany" do końca kontaktu
Bankowo w czasie meczu z Węgrami wiedział, że się zawija.
Może nie wiedział jeszcze dokąd dokładnie, ale samo podejście do meczu z Węgrami to było takie wyjebongo, na wielu płaszczyznach. Potem w połowie grudnia wywiad dla przeglądu sportowego (poniżej), że jak odejdą Lewy, Krycha itd to dupa.
I dzisiaj, na koniec w rozmowie z Kuleszą mówi:
Ktoś gdzieś pisał,
(Messi groźnie atakuje i strzela bramkę.)
Drevz: #!$%@? geniusz! Sousa prorok!
Komentarz usunięty przez moderatora