Hmmmm z jednej strony nie chce mi się wierzyć. Wszystko takie idealne. Bezdomny z Lublina, wygrywa kasę, ma ładną dykcję, mądrze mówi, "reklamuje" loterię, opowiada, że faktycznie nic mu nie zabrało z konta - idealny scenariusz.
Ale z drugiej, gdy na niego patrzę na mimikę twarzy (na mikroeksperesję) nie widzę nic - wszystko jest idealne, aż za bardzo.
Dziennik wschodni jest mi znanym tytułem i wątpię, aby wciskali nam kit.
To zwykła reklama, pewnie miał udawać, że coś wygrał, a potem zapłacili mu 200 zł za fatygę.
"– Wysłałem 7 SMS-ów. Na drugi dzień poproszono mnie o potwierdzenie udziału w konkursie. Od tej pory każda wysłana wiadomość kosztowała mnie 4,90 zł." - tak tak, ulubiony tekst osób, które rzekomo wygrały i chwalą tą loterię.
– Bardzo się cieszę z wygranej Marka – mówi jego kolega Leszek Chudzik. – Znamy się od wielu lat, razem przeżyliśmy tyle trudnych sytuacji. Ale się Lechu podpiął...:D
nakradli milionów i rzucili marne 500 tys bezdomnemu, teraz ten pan od proszków będzie mógł z czystym sumieniem wciskać kit debilom, a ta grubiutka pani z seriali przekonywać że wystarczy jeden darmowy esemes.
@trelek: ach... tylko mi nie mów że wysyłając esa akceptujesz regulamin a jak nie czytasz regulaminu to sam sobie jesteś winien... Obiektywnie patrząc na działanie tego typu loterii to kradzież w biały dzień, firmowana mordami znanymi z Tv.
Słyszałem o koncepcji, że jak się zamieni miejscami żebraka i milionera to po jakimś czasie żebrak znowu będzie żebrakiem, a milioner milionerem. Ciekawe jak będzie w przypadku tego pana.
Bardzo cieszę się, że ten pan wygrał i życzę mu jak najlepiej.
Jednak napalonym "wysyłaczom smsów" radzę zadać sobie pytanie, czy wysyłanie smsów za 4zeta (lub ilekolwiek) i branie udziału w jakiś dziwnych konkursach, gdzie najczęściej nic nie ma do wygrania ma sens?
Osobiście nie znam ani jednego biznesmena, który gra chociażby w lotto, o wysyłaniu smsów już nie wspominając. Większość część ludzi, których znam i którym się baaardzoo dobrze powodzi nie
@Wykupiciel: Oczywiście, że nie odkryłem i zgadzam się z tym co napisałes.
Tylko ktoś musi przecież w tych konkursach brać udział. Inaczej już dawno zniknęłyby z powierzchni ziemi.
Co do sportu, to podziwiam zaangażowanie w kibicowaniu. Mimo wszystko, choć pewnie się nie spodoba fanom sportu, zgadzam się w 100% z tezą Chomsky'ego: "sport jest po to, aby odwrócić twoją uwagę od spraw istotnych...jest to kolejny sposób na indoktrynację i manipulację" http://www.youtube.com/watch?v=VLbckGjuYpk
@nyreves: Ameryki nie odkryłeś. Loterie to maszynki do zarabiania kasy ale też przy okazji szansa dla biedaków, którzy marzą o lepszym życiu. Za 2 zł czy tam ile kupujesz sobie chwile nadziei, że może to ty. Ja jak mi się chce zostać milionerem to sobie przypominam te statystyki, które porównują porażenie przez piorun do możliwości wygranej i od razu przechodzi. Jedyne w co gram to od czasu do czasu w zakąłdy
przecież bezdomny nie równa się bezrobotny. Jeśli mieszka u św. Alberta, to ma jakąś tam pracę (tam można mieszkać pod warunkiem nie picia i pracowania dla wspólnoty, sami sobie pieką chlebek, szyją jakieś ciuchy, skręcają długopisy itd.)
Po klikunastu latach loterii nagle ktoś wygrał w loterii sms - CUD.Oczywiscie przypadkowo zbiegło sie to z tym że loterie SMS-owe znalazły sie pod okiem UOKiK i będą zmieniac przepisy :).Bajki w które nowoczesna świadoma społeczność internetowa na pewno nie uwierzy.
A jeśli to prawda, to wielkie gratz dla tego Pana. Widać że nie zapomina o potrzebujących (chęć przeznaczenia jakiejś części wygranej na bractwo św. Alberta), pomysł na pomnażanie pieniędzy (mały biznes) i chłodne spojrzenie na świat, racjonalne podejście - nic tylko pogratulować i życzyć sukcesów !
A jeśli nawet to tylko "chłyt" marketingowy, ale pieniądze zostaną temu Panu przekazane to i tak jest się z czego cieszyć, w końcu pieniądze trafiły do
Ok. Przeczytałem i przeanalizowałem Wszystkie Wasze komentarze, i uważam, że to nie prawda.
Najbardziej dziwi mnie fakt podania pełnych danych tego Pana do publicznej wiadomości (znamy imię, nazwisko, bractwo, miasto), a drugi dość ważny powód to - w życiu coś takiego się nie zdarza.
Czy nie przyszło wam do głowy ze ministerstwo finansów musiało wydac zgodę na tą loterię po przebadaniu regulaminu pod kątem zgodności z prawem pl? Ta firma organizuje loterie ery, orange, plus, pusty-sms. Juz od kilku lat. Moim zdaniem, gdyby oszukiwali to by już dawno się za nich wzieli. Jakoś o wygranych sprawach sądowych przez "oszukanych" graczy cicho. 1mln osób musi przegrać, żeby 1 mogła wygrać, uświadomcie to sobie i nie płaczcie ze
Komentarze (126)
najlepsze
Ale z drugiej, gdy na niego patrzę na mimikę twarzy (na mikroeksperesję) nie widzę nic - wszystko jest idealne, aż za bardzo.
Dziennik wschodni jest mi znanym tytułem i wątpię, aby wciskali nam kit.
Jestem niedowiarkiem
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110224/LUBLIN/224550459
Taki bezdomny, że ma parę komórek.
To zwykła reklama, pewnie miał udawać, że coś wygrał, a potem zapłacili mu 200 zł za fatygę.
"– Wysłałem 7 SMS-ów. Na drugi dzień poproszono mnie o potwierdzenie udziału w konkursie. Od tej pory każda wysłana wiadomość kosztowała mnie 4,90 zł." - tak tak, ulubiony tekst osób, które rzekomo wygrały i chwalą tą loterię.
FAKE.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jednak napalonym "wysyłaczom smsów" radzę zadać sobie pytanie, czy wysyłanie smsów za 4zeta (lub ilekolwiek) i branie udziału w jakiś dziwnych konkursach, gdzie najczęściej nic nie ma do wygrania ma sens?
Osobiście nie znam ani jednego biznesmena, który gra chociażby w lotto, o wysyłaniu smsów już nie wspominając. Większość część ludzi, których znam i którym się baaardzoo dobrze powodzi nie
Tylko ktoś musi przecież w tych konkursach brać udział. Inaczej już dawno zniknęłyby z powierzchni ziemi.
Co do sportu, to podziwiam zaangażowanie w kibicowaniu. Mimo wszystko, choć pewnie się nie spodoba fanom sportu, zgadzam się w 100% z tezą Chomsky'ego: "sport jest po to, aby odwrócić twoją uwagę od spraw istotnych...jest to kolejny sposób na indoktrynację i manipulację" http://www.youtube.com/watch?v=VLbckGjuYpk
przecież bezdomny nie równa się bezrobotny. Jeśli mieszka u św. Alberta, to ma jakąś tam pracę (tam można mieszkać pod warunkiem nie picia i pracowania dla wspólnoty, sami sobie pieką chlebek, szyją jakieś ciuchy, skręcają długopisy itd.)
http://www.mmlublin.pl/blog/entry/265950/Komentarz+odno%C5%9Bnie+bezdomnego%2C+kt%C3%B3ry+wygra%C5%82+p%C3%B3%C5%82+miliona.html
A jeśli nawet to tylko "chłyt" marketingowy, ale pieniądze zostaną temu Panu przekazane to i tak jest się z czego cieszyć, w końcu pieniądze trafiły do
No to prawie kupi se chłopina mieszkanie, wyposaży i po pieniądzach.
Najbardziej dziwi mnie fakt podania pełnych danych tego Pana do publicznej wiadomości (znamy imię, nazwisko, bractwo, miasto), a drugi dość ważny powód to - w życiu coś takiego się nie zdarza.
Reklama reklamą reklamy.
To znaczy, że swoją opinię wytworzyłeś pod wpływem naszych komentarzy?
Drogi dziale reklamy Wykopu - możecie śmiało podnosić ceny.