Generalnie to najwięcej pomocy idzie do rodzin, gdzie przecież w rodzinach najczęściej jest więcej niż 1 pensja. To emeryci czy single dostają najbardziej po tyłkach i tam będzie rosła bieda.
@perowskit: najbiedniejsi są ci, którzy ledwo wiążą koniec z końcem choc pracuja (np. dwie osoby na minimalnej, albo na niepełnym etacie nie z własnej woli), a sami z siebie się nie zgłaszają po pomoc, bo maja honor. Na takich państwo ma #!$%@?*, lepiej dać 7k samotnej matce, co zna każdy możliwy zasiłek. Zreszta, to podobny problem do osób z problemami psychicznymi czy w ogóle jakimikolwiek. Wśród najbardziej potrzebujących są tacy, którzy
1. Własne pieniądze, na własne potrzeby – np. obiad w restauracji. Szczególną uwagę przewiązujemy do tego, aby smacznie zjeść, ale nie wydać nadmiernie dużo pieniędzy.
2. Własne pieniądze, na cudze potrzeby – np. kupno prezentu dla przyjaciela. Staramy aby zakupiona przez nas rzeczy była maksymalnie tania – kwestia jakości schodzi na drugi plan. Nie przywiązuje człowiek tak dużej uwagi do prezentów, niż do rzeczy które
@tr0llk0nt0: Klasyka. Uczą tego na każdych studiach, nie ma sensu tego przytaczać. Natomiast warto dodać, że Friedman zapomniał, że punkt 4 dzieli się na kilka wariantów przyczynowych:
- gdy nie mamy z tego żadnej korzyści własnej (bo jesteśmy zwykłymi frajerami-etatowcami, co to tylko obsługują) - gdy mamy z tego korzyść własną - a to z kolei dzieli się na maksymalizację potencjalnej korzyści i ograniczanie potencjalnych strat
500+ jest kiełbasą wyborczą, a nie programem pomocowym. Jeśli rodzina ma dochód 10k (co nie jest jakąś wysoką kwotą) to mogliby bez tego żyć. Takich rodzin są tysiące. Na 500+ składa się dla nich wielu ludzi mniej zamożnych. Prawda jest taka, że niebawem, albo nawet już, więcej straci na rekordowej inflacji, niż na tym dodatkowym 500 zł. Te pieniądze (dziesiątki miliardów) mogłyby pójść na inwestycje w państwo lub na niższe podatki.
@sevenEleven7: ale jaki fikoł? Już teraz wykopowi programiści 15k jedną ręką piszą, że utrzymują darmozjadów ciągnących socjal, a drugą ręką sprawdzają, czy przelew na 500 PLN z ZUS-u przyszedł. Gdybyś dał 500+ tylko osobom niezamożnym, takie postawy stygmatyzujące osoby biorące dodatek tylko by się spotęgowały i prowadziły do jeszcze większych antagonizmów społecznych. Problemem jest raczej to, że nie ma w rządzie zupełnie żadnej refleksji na temat tego, że 500+ nie ma
: bombelki z bogatych rodzin mogłyby się obyć bez tego. To jest absurd że nie ma jakiegoś progu dochodów.
@sevenEleven7: A dlaczego miałby być próg? Place większe nominalnie podatki to dlaczego mam gotować tych którzy płacą je mniejsze? Bo zrobili dzieciaka? Błagam. Zamiast rozdawnictwa stałej kwoty każdemu kto ma dzieci powinna być ulga dla podatku dochodowego i tyle.
#programista15k za 500+ kupuje dzieciakom Lego a w innych domach rodzina musi za to przeżyć miesiąc. Jak już jest socjal (zostawmy na bok czy słusznie czy nie*), to powinien być socjalistycznie dzielony. *) W większości nie, ale pogorszenie losu bocianów, prowidentów i wszelakiej lichwy ku**wskiej jest miłe mojemu serduszku.
Komentarze (100)
najlepsze
A o to im chodzi przecież
- gdy nie mamy z tego żadnej korzyści własnej (bo jesteśmy zwykłymi frajerami-etatowcami, co to tylko obsługują)
- gdy mamy z tego korzyść własną - a to z kolei dzieli się na maksymalizację potencjalnej korzyści i ograniczanie potencjalnych strat
Więc jeśli mówimy o wariancie
piś
@sevenEleven7: A dlaczego miałby być próg? Place większe nominalnie podatki to dlaczego mam gotować tych którzy płacą je mniejsze? Bo zrobili dzieciaka? Błagam. Zamiast rozdawnictwa stałej kwoty każdemu kto ma dzieci powinna być ulga dla podatku dochodowego i tyle.
*) W większości nie, ale pogorszenie losu bocianów, prowidentów i wszelakiej lichwy ku**wskiej jest miłe mojemu serduszku.
@DziadzioMiecio: Ty tak, a reszta kupuje sobie smachody, piwko i wódeczkę ¯\_(ツ)_/¯