GW zmienia wersję w sprawie wysłanie gróźb przez jej pracownika.
Gdzie był, gdy ktoś wysłał groźbę "wkrótce cię zamorduję"? Gdy do posła PiS dotarł e-mail z groźbą, dziennikarza "Wyborczej" miało nie być w mieszkaniu, do którego potem weszła policja. Tak było. Nie zmyślamy.
m.....a z- #
- #
- #
- #
- 91
- Odpowiedz
Komentarze (91)
najlepsze
@rafalkosnozawszenapropsie: Ja też mogę ciebie w takie coś wrobić, wystarczy że podejdę do twojego mieszkania, zaloguje się do darmowego wifi rozsiewanego przez twój router i wyśle maila.
Co jest bardziej prawdopodobne - głupi dziennikarz lokalnego oddziału pisze groźby śmierci licząc, że go nie znajdą czy POTĘŻNĘ PISOWSKIE SŁUŻBY UŻYWAJĄ P O T Ę Ż N Y C H ataków hakerskich żeby zaszkodzić jakiemuś typkowi.