GW zmienia wersję w sprawie wysłanie gróźb przez jej pracownika.
Gdzie był, gdy ktoś wysłał groźbę "wkrótce cię zamorduję"? Gdy do posła PiS dotarł e-mail z groźbą, dziennikarza "Wyborczej" miało nie być w mieszkaniu, do którego potem weszła policja. Tak było. Nie zmyślamy.
mastalegasta z- #
- #
- #
- #
- 91
- Odpowiedz
Komentarze (91)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
AAaa to chyba ten co kiedyś napisał do zwolennika Pisu w internecie "Coś ty o mnie #!$%@? napisał,ty mała biedna #!$%@?? Wiedz śmieciu, że skończyłem studia oficerskie z najwyższymi ocenami i od razu po nich przyjęli mnie do GROMu, brałem udział w misjach w Kosowie, Nikaragui, Portoryko, Iraku, Afganistanie i Pakistanie i mam
Od początku twierdza ze to nie on.
W sprawie są dwa aspekty
1. Techniczny. Relatywnie łatwo jest użyć czyjegoś wifi.
Najlepszy przykład to UPC free WiFi. Ta usługa umożliwia użycie cudzego wifi.
Ale to nie jedyne rozwiązanie.
2. Społeczny.
Głównym argumentem który dziennikarza obciąża jest fakt że znał polityka. Mają jakąś relacje, to nie są obce sobie osoby.
Dużo bardziej prawdopodobne jest że ten dziennikarz to frustrat
@grubson234567: tam napisali tylko tyle, że IP nie jest niepodważalnym dowodem. Nie napisali, że jest złym.
@graf_zero: żeby użyć tego musisz się zalogować własnym hasłem abonenta + dostajesz osobny IP a sama sieć jest odizolowana od tej na routerze. UPC wie kto korzysta z tej sieci więc w takim wypadku będą mieli od razu dane delikwenta.
Beka. Robią z tego watergate, a wjechali do jakiegoś małego dziennikarzyka lokalnego, który wysyłał pogróżki. I jeszcze te porównania do wjazdu ABW do siedziby WPROST
"Gdy ktoś użył jego routera do wysłania mejla z groźbami do posła PIS"
"routera do wysłania mejla" :)
Ja biedny w nieświadomości zawsze żyłem i wydawało mi się że używa się do tego programu pocztowego lokalnego lub zdalnego...