Przejadanie się nie jest główną przyczyną otyłości

Badania naukowe wykazują, że wyznawcy "religii" bilansu kalorycznego mijają się z rzeczywistością. Ważne nie tylko ile ale przede wszystkim co jesz.

[alteron]

Uwielbiam te fikoły grubasów, hehe widzisz mogę tyle jeść tylko to te złe cukry. Prawda jest taka że organizm nie wyprodukuje energii z powietrza więc jak jej nie dostarczysz to się nie odłoży, wolę zjeść snickerska i iść na rower niż żyć w jakiejś chorej ascezie dietetycznej w zależności od tego na co jest moda.

[WhiskyRomeo]

@alteron: a ja wolę pić tylko piwko aby się tylko kalorie zgadzały. Wypadły mi włosy i straciłem wzrok, ale żyje jak zawsze marzyłem.

[Saprofit]

@bernanio: czyli nie rozumiesz zupełnie, o czym mowa. Przecież termodynamiki nie oszukasz. Wiadomo, że przy siedzeniu na dupsku trzeba zjadać koło 1500kcal, aby chudnąc, a jak robisz 20-30k kroków i masz wysoki poziom masy mięśniowej, to i na 3k kcal z powodzeniem robisz redukcje. Wbrew pozorom, to z makroskładników przy redukcji tkanki tłuszczowej (nie mylić ze zrzuceniem zgromadzonej wody) tylko białko odgrywa jakąś niepomijalną rolę.

[S.....d]

Przecież prawdę napisali, jedzenie wysoko przetworzonego jedzenia co jest bardzo popularne w polsce i na zachodzie daje bardzo dużą liczbę kilokalorii i jednocześnie bardzo szybko powoduje ponowne uczucie głodu.
Samo przejadanie się nie do końca jest złe jeśli twoja dieta jest objętościowa, będziecie mieli problem przejeść się jedząc samą ugotowaną kaszę albo warzywa. Istnieje indeks glikemiczny i z tym też ktoś chce polemizować? Oczywistym jest że ważne jest co się je nad

[maciekalien]

Zgadzam się z artykułem.

Ja jem trociny i jestem wysuszony jak wiór, a do tego sram deskami.