Afera e-mailowa. Jak "pułkownik" Bączek posady dla zaufanych załatwiał
W Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, kierowanej przez współpracownika Antoniego Macierewicza, funkcjonowało nieformalne biuro pośrednictwa pracy dla ludzi o sprawdzonych poglądach. Pośrednikiem był Piotr Bączek, który przez pewien czas był szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 55
- Odpowiedz
Komentarze (55)
najlepsze
Następnie korespondent Bączka wymienia trzy osoby, krótko je opisując: "to radca prawny Bartłomiej Atys (znam od LO), radca prawny Dawid Łukasiewicz (przyszedł ze mną do TVP za 1. rządów PiS) i dr Tomasz Ogrodnik, współpracuje ze mną od lat w TVP".
Do tego wyjaśnienie: "Radcowie prawni i doktorzy nauk ekonomicznych mogą zasiadać w Spółkach Skarbu Państwa. Inni np. ja, tylko w spółkach niższego szczebla (córkach , wnuczkach itd.). Wyznacz termin i miejsce spotkania, bo warto chyba zamienić parę słów bezpośrednio..."
Do
Niechcący wyszedł im program Jawne Państwo+ Putin steruje tym krajem jak tylko chce.
Ich kwalifikacje: jeden znajomy z młodości z ogólniaka, pozostali to pracownicy TVP.
Zgadnijcie kto dostanie pracę.
Ten, za którego poglądy Bączek może ręczyć. ZA POGLĄDY!! jprd.
To są zjeby do potęgi entej, to już nawet nie jest wyrachowanie.
To jest czystej krwi głupota - i to jest niebezpieczne.
co mieli biedronia, schetyne i korwina zatrudniać? :D
Po wielu latach się okazuje, że jednak wykopy się pomyliły w swoich ocenach...
Swoją drogą sam kiedyś wierzyłem Macierewiczowi w sprawie WSI.
@Freeyour: A potem się okazało, że to zrzynki ze skandynawskich kryminałów ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@kermelanik: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.youtube.com/watch?v=GgKYhXcZ_FQ