miałem dokładnie taką samą sytaucję w niedzielę, Pani była zdziwiona co się stało, tylko kierownica trochę ucierpiała oczywiście w rowerze no i oczywiście Pani ego trochę spadło bo myślała że jest piękna a usłyszała jak jedziesz krowo, co poradzę nerwy
Duża część kierowców jeszcze nie przyzwyczaiła się do ścieżek rowerowych, ba nawet nie wiedzą, że muszą ustąpić pierwszeństwa.
Inna sprawa jest taka, że połowa tych ścieżek jest #!$%@? i nic nie widać. Dla przykładu ścieżka jest na chodniku a między chodnikiem i jezdnią stoją zaparkowane samochody wszystko zasłaniając. Chcąc skręcić w prawo tak jak tu, w lusterku widać tylko samochody więc trzeba mieć oczy w dupie i uważać żeby nie skasować jakiejś
@Kosmaty_dziadu: Pozostałe jedzenie mają super ale burgery tam to porażka, co z tego że z dobrych składników jak są wyższe niż szersze a nóż i widelec do zjedzenia go to konieczność - jadłem raz i nie polecam, już w zbitej z desek budzie na Anielinie są dużo lepsze. Zresztą kto tam poszedł to potem mówił że teraz jest gorzej i burgera tam już nie zamówi.
Największe ścierwo. Ogółem w Londynie, gdzie mieszkam, ludzie nie mają w zwyczaju włączać kierunkowskazow. Jeśli ktoś ów włączy to na 90% nie jest stąd. Tylko w tym miesiącu miałem dokładnie dwie takie sytuacje; jadę sobie pasem dla rowerów i typ jadący równolegle obok mnie po prostu skręca bez kierunków i #!$%@?. Nauczony tym chamstwem na tutejszych drogach zawsze jestem na takie sytuacje uczulony, dlatego też udało mi się wyhamować za pierwszym razem
Komentarze (211)
najlepsze
Tu na drogach jest dzicz.
Inna sprawa jest taka, że połowa tych ścieżek jest #!$%@? i nic nie widać. Dla przykładu ścieżka jest na chodniku a między chodnikiem i jezdnią stoją zaparkowane samochody wszystko zasłaniając. Chcąc skręcić w prawo tak jak tu, w lusterku widać tylko samochody więc trzeba mieć oczy w dupie i uważać żeby nie skasować jakiejś