Tajemnica zbrodni w butiku
Dobę po postrzeleniu i operacji ratującej życie Anna odzyskuje przytomność. Otwiera oczy. Policjantom, którzy jej pilnują, wskazuje sprawcę. Mówi, że do niej i jej męża strzelała koleżanka z pracy, Beata Kamińska-Pasik. W tym momencie śledczy przestają badać inne wątki. Na Beatę – poza...
w.....0 z- #
- #
- #
- #
- 87
- Odpowiedz
Komentarze (87)
najlepsze
Skazana od początku kłamała co robiła i gdzie była w tym czasie, w czym pomagały jej ww. osoby, co ostatecznie zostało zweryfikowane dla nich negatywnie, a okno czasowe, o którym skłamała gdzie była, było odpowiednie do udania się do butiku i samego zdarzenia. Również miała motywy, a i opinie psychologicznej nie wszystkie były dla niej takie pozytywne jak to jest w artykule.
Natomiast nie można ukryć, że sprawa była trudna i niejednoznaczna. Sędzia zawodowa, która chciała uniewinnienia, nie tyle była przekonana, że oskarżona na pewno tego nie zrobiła, a że jednak zebrane dowody nie pozwalają na udowodnienie jej winy, bo są w nich wątpliwości, więc nie można jej skazać. Sam skłaniałbym się do takiej opinii i raczej trudno by mi było stwierdzić inaczej, jednak poza salą sądową możemy już stwierdzić, że z dużą dozą prawdopodobieństwa oskarżona dokonała tego zabójstwa. Jednak czym innym wyrok sądu i konieczność udowodnienia popełnienia czynu i rozwiania wszelkich wątpliwości.
Poza
Komentarz usunięty przez moderatora
J---ć polityków którzy od lat niszczą ten kraj
Podobnie w przypadku II WŚ. NA patiach wielu kamienic chowano ludzi, na ulicach stawiano barykady i rozstrzeliwano ludzi i gdyby nie tablice wiszące w tych miejscach prawie nikt
Świeżynka sprzed 16 lat.