Wadliwy japoński ciągnik - brak reakcji dilera i przedstawiciela marki w Polsce
Diler leci w kulki z rolnikiem, przedstawiciel na Polskę też nic nie robi z wadliwym japońskim ciągnikiem. Kupiłeś radź sobie sam. Nagłośnimy sprawę i pomóżmy człowiekowi.
tomfrpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 67
- Odpowiedz
Komentarze (67)
najlepsze
Dlaczego? Nie wiem, ale raczej nie ze względu na okazyjną cenę
Komentarz usunięty przez moderatora
Ogólnie procedura naprawy gwarancyjnej działa na zasadzie regresu. Dealer wysyła mechanika, mechanik naprawia, wraca do siedziby i tłumaczy specjaliście co wymienił i dlaczego. Zakładają zlecenie serwisowe w
Pismo do producenta na dzień dobry jest tak głupim pomysłem jak ten wywód.
Po pierwsze usługi serwisowe sprawuje dealer. Nawet jak wyślesz pismo do centrali to i tak producent cofnie to znowu wróci do dealera.
Grożenie i straszenie na start pokazuje ciebie w świetle rozwydrzonej klasy średniej która myśli że nic się nie zepsuje. Każdy sprzęt ma prawo się zepsuć i od tego jest gwarancja żeby problem rozwiązać. Jednak nawet
Ty to piszesz perspektywy znaffcy, a ja z doświadczenia na stanowisku specjalisty ds. wsparcia technicznego i gwarancji. ¯\_(ツ)_/¯
1. Dealer nie ma ŻADNYCH obowiązków przed klientem po sprzedaży maszyny. To jest tylko jego wizerunek, że dba o klienta po tym jak mu coś opchnął i liczy, że ten wróci po więcej. Za importowany produkt (np japoński ciągnik) odpowiada jego IMPORTER. W książce serwisowej dealera Agroplus, Agrosieć, Polagra itd. nie stoi,