Piski dzieci kontra "głosy" sąsiada. Głośny spór o plac zabaw
Piski, tłuczenia i warkoty liczone decybelach. Na osiedlu Bzianka w Rzeszowie wraz z placem zabaw pojawił się głośny hałas. Wznieca go jeden z sąsiadów, by zagłuszyć drące się na placu dzieci. Policja interweniuje, ale gehenny sąsiada, rodziców i dzieci nie jest w stanie przerwać
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/lukasus_GiNDif98Dv,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 527
Komentarze (527)
najlepsze
Za to to co robi ten człowiek jest dla mnie karygodne. Niestety mieszka w mieście czy tam wsi, a nie na kompletnym odludziu i normalnym jest to, że takie coś może powstać. Ba nawet do sąsiada mogą przyjść dzieciaki i się bawić, to coś zupełnie normalnego. Puszczanie dźwięków drażniących już czymś takim nie jest.
Byłam niedawno na imprezie, na której było kilkanaścioro małych dzieci, biegały, ganiały, skakały po dmuchanym zamku - i się nie darły. Gdyby na nie nie patrzeć, nie zauważyłoby się, że tam były.
No ale to były wychowane, a nie odchowane.