Kłopotliwa historia Lidii Staroń
Fałszywie oskarżony prezes Procyk przypłacił tę historię zdrowiem, udar, zawał. Podpalono mu dom, celowo uszkodzono samochód. Zastraszano jego rodzinę. Wystąpił do sądu o zadośćuczynienie i odszkodowanie za miesiące spędzone w areszcie. Wygrał, a p. Staroń orzekła, że sąd się KARYGODNIE pomylił.
Andreth z- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz
Komentarze (82)
najlepsze
Spoko, ani historia Maowieckiego (który też przez peło został wkręcony do polityki), ani Staroń nie nauczy ludzi, że opozycja jest tylko od oponowania i to te samo towarzystwo, które różni tylko logo, a które bez konsekwencji mogą sobie zmieniać.
Lepiej pogadać a za peło.
To dużo o niej mówi.
ps
Tylko nie glosujcie na po czasem przeciwsko pisowi bo nigdy nie bedziecie miec lepiej. ;)