Ceny żywności. W marketach drożyzna, u rolnika tanio - skąd się to bierze?
Żywność od rolnika dużo tańsza niż w markecie. - W markecie jest dużo drożej i będzie jeszcze drożej. Markety stopniowo podnoszą ceny, a my zaczynamy się do tego przyzwyczajać. Ziemniaki u rolnika kosztują 1 zł czy 1,50 zł, w markecie kosztują 4 zł, podobnie jest z innymi warzywami....
Yakotak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 285
Komentarze (285)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@pdt_87: Moze to ze towar kupiony "u zrodla" poprostu musi byc tanszy niz kupiony przez ilus posrednikow?
Na poczatek tyle by starczylo.
Potem mozna wyjasnic dlaczego tak sie dzieje.
Jakoś nie widzę tej taniej żywności dostępnej dla mnie jako Kowalskiego. Tanio to może być w hurcie na skupach, ale jak rolnik ma sam sprzedać, to nagle ceny +50% do cen marketowych, bo inaczej mu się "nie opłaca". xD
Wysoka marża brutto marketów o niczym nie świadczy. Trzeba jeszcze z tego opłacić logistykę, sklepy, pracowników, koszty strat na niesprzedanej żywności itp. itd. etc. Nie sądzę,
@zakopiak: Ciii jak tak mozna zeby za darmo sprzedawac wiedze tajemna do ktorej dostep maja tylko nieliczni?
NIe wiem ile masz lat ale jak bylem gowniak lvl10 (czyli 30+ lat temu) to normalnym widokiem byl starciok czy furmanka na osiedlu i dracy ryja
Przeciez mialby zysk x3 a klienci by walili drzwiami i oknami bo nadal taniej o 25% niz w markecie. Wilk syty i owca cala.
Wiec dlaczego tak to nie dziala?
Kazdy normalny zna odpowiedz. Nienormalni szukaja sensacji dlaczego towar w markecie jest drozszy niz towar
@mposte: Doskonale sobie zdaje z tego sprawe co tez wyzej napisalem :))
Ale skoro tak dobrze wyjasniles dlaczego juz nikt nie kupuje 50kg ziemniakow to moze wyjasnisz ta druga kwestie ktora poruszylem? A mianowicie (ze tak przekleje):
"Ale jest jeszcze jedno "drobne"ale. Jakis czas temu mieszkalem w niemczech i tam co
Jedź na Imbramowski tam się obkupisz.
Duzy Ci niczego nie sprzeda bo jemu to sie nie oplaca za 5zł szopy otwierac :) A potem kwik ze market sprzedaje drozej :)
U mnie na wsi sasiad sprzedaje plody rolne znajomym. Jedzie zukiem na rybitwy kupuje worki i sprzedaje :) Sam nie uprawia nic :) Raz bralem jakies buraki byly ok. i
Czy to za warzywa, czy za obiad nad morzem, czy nocleg za 800zł bo pandemia...
Gdybyśmy się na to nie godzili to ceny zeszłyby w dół, ale BĘDĄ TYLKO ROSŁY bo skoro płacimy 800 za hotel nad morzem w weekend czerwcowym to zapłacimy 1200 w wakacje. Obiad. Rybka z chin i frytki
ale podobnie można rozwiązać każdy problem - wycinka lasów pod olej palmowy? nie kupować żadnego produktu, który go zawiera. nadmiar plastiku? zrezygnować z produktów w plastikowych opakowaniach ile się da. itp itd...