To nie był zwyczajny niedzielny poranek.
Jon, świeżo upieczony inżynier ruchu, nerwowo spoglądał na zegarek. Za trzy minuty miała wybić piąta rano. Serce mu kołatało, choć miał zaledwie dwadzieścia sześć lat na karku. Trudno powiedzieć czy był to wynik nadmiaru kofeiny, czy tego dziwnego uczucia - połączenia ekscytacji z trwogą - na minutę przed wydarzeniem, na które on, jak i cała Szwecja, czekali od kilkunastu lat.
Jeszcze raz zerknął na kalendarz ścienny z kremowym Volvo Amazon. Był trzeci września 1967 roku. Kubek, który nosił jeszcze mokre ślady po kawie, ponownie zalał gorącym napojem i podkręcił głośność w radiu.
Pięć
Cztery
Trzy
Dwa...
Odliczanie umilkło i Jon usłyszał w radiu głos Olof Palme, Ministra Komunikacji:
„To bardzo duża zmiana w naszym powszednim życiu, naszej codziennej egzystencji. Oczywiście mieliśmy olbrzymie wątpliwości. Jednak wrodzona obawa przed fundamentalną transformacją naszej codziennej rutyny ustąpiła przed reformą, która, jak jesteśmy przekonani, przyniesie wiele korzyści”.
Jan wyjrzał przez okno i zamarł.
Niegdyś ruchliwa ulica, stała teraz zablokowana przez dziesiątki samochodów i tłumy zdezorientowanych przechodniów. Czy decyzja była błędna? Czy kraj był gotowy na tak wielką zmianę?
---
Ruch lewostronny narodził się w zamierzchłych czasach. Archeolodzy dowodzą, że już starożytni Rzymianie kierowali swoimi rydwanami jadąc po lewej stronie. Jedna z teorii mówi, że pozwalało to osobom praworęcznym, których była większość, dzierżyć broń w dominującej ręce, by bronić się przed nadjeżdżającym przeciwnikiem.
Jednak wraz z popularyzacją zaprzęgów czterokonnych służących do transportu towarów, woźnica zaczął siadać z tyłu na wierzchowcu znajdującym się po lewej stronie. Stamtąd łatwiej było mu powozić trzymając bat w prawej ręce. W efekcie, pod koniec osiemnastego wieku, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Europie Kontynentalnej na drogach zaczął dominować ruch prawostronny.
Inaczej było w Wielkiej Brytanii. Liczne kolizje i korki drogowe w osiemnastowiecznym Londynie doprowadziły do uchwalenia ustawy nakazującej ruch lewostronny na London Bridge. Wkrótce zasadę tę przyjęto w całym Imperium Brytyjskim. Stąd, do dziś wiele byłych terytoriów brytyjskich, takich jak Australia, RPA czy Indie, nadal jeździ po lewej stronie.
W Szwecji ruch lewostronny zaczął oficjalnie obowiązywać od momentu, w którym król Karol XII wydał rozporządzenie dotyczące mijania się królewskich ambulansów pocztowych. Doradcy sugerowali królowi wprowadzenie bardziej powszechnego ruchu prawostronnego. Karol XII przychylił się do tej propozycji, jednak pomylił się dyktując nowe rozporządzenie. Jako że znany był z porywczego usposobienia, doradcy bali się wytknąć królowi, że tym samym omyłkowo wprowadził on w XVIII wiecznej Szwecji ruch lewostronny.
W Stanach Zjednoczonych na początku dwudziestego wieku Henry Ford zaczął masowo produkować Model T z kierownicą po lewej stronie. Wkrótce również Kanada zmieniła ruch na prawostronny, aby ułatwić ruch do i ze Stanów Zjednoczonych. Podobnie było w Europie kontynentalnej - w dwudziestym wieku rozpoczęto ujednolicanie przepisów drogowych.
Szwecja była ostatnim państwem Europy kontynentalnej, które nie wprowadziło ruchu prawostronnego. Pomimo, że 90% samochodów w kraju było dostosowanych do jazdy po prawej stronie, kraj ten przez lata przechodził mękę decyzji o zmianie organizacji ruchu.
W kontrze do obowiązujących zasad drogowych, wielu Szwedów posiadało samochody z kierownicą po lewej stronie. Wynikało to z tego, że Volvo i inni szwedzcy producenci samochodów dostosowywali produkcję do trendów ogólnoeuropejskich. Sami Szwedzi często importowali samochody z krajów, gdzie obowiązywał ruch prawostronny.
Statystyki wskazywały, że mogło być to przyczyną wzrostu liczby śmiertelnych wypadków drogowych. W roku 50-tym było ich 595, a w roku 66-tym już 1313. Najwięcej kolizji miało miejsce wokół granic z Danią, Finlandią i Norwegią. Mimo to organy publiczne były podzielone co do konieczności zmiany organizacji ruchu, obawiając się astronomicznych kosztów wprowadzenia nowych zasad. W związku z tym, minister komunikacji Sven Andersson zaproponował w 1955 roku ogólnokrajowe referendum w tej sprawie.
Niestety, aż 83% społeczeństwa okazało się być przeciwne zmianie.
Do akcji wkroczył Premier Tage Erlander.
Postanowił on otwarcie nie zgodzić się z wynikami referendum i przełamać status quo. Polecił ministrowi komunikacji, Gösta Skoglund, zgromadzić więcej argumentów za koniecznością zmiany. Jednak partie polityczne wciąż były podzielone. Domagano się ponownego referendum.
Premier Erlander nie poddał się naciskom. Uznał, że poprzednie referendum ma charakter wyłącznie doradczy. Dyskusja przeciągała się latami, w trakcie których sąsiednie kraje coraz mocniej naciskały na zmianę organizacji ruchu. W tym czasie liczba samochodów na szwedzkich drogach potroiła się z 500 tysięcy do 1,5 miliona.
"Czy chcesz zobaczyć śmierć swojej matki?", krzyczano w trakcie wielogodzinnych dyskusji parlamentarnych. W końcu premier Erlander dopiął swego. 10 maja 1963 roku szwedzki parlament zatwierdził, że w ciągu czterech lat Szwecja przejdzie na ruch prawostronny.
***
To był post gościnny autorstwa niezwykle ciekawego podcastu „Minuta, która zaklina rzeczywistość”, w którym znajdziecie dalszą część tej i innych historii. W powiązanych link do dźwiękowej wersji podcastu.
Historia jakiej nie znacie to podcast oraz jeden z najpopularniejszych fanpage na polskim facebooku. Dołącz tam do nas: https://www.facebook.com/histo... Zapraszamy też do subskrypcji na You Tube: https://tinyurl.com/HISTORIAJA... lub Spotify: https://open.spotify.com/show/... ale także Google Podcasts: https://www.google.com/podcast...
Komentarze (2)
najlepsze
@Historia_Podcast:
Pomimo że, mimo że, mimo iż zawsze piszemy bez przecinka w środku. To wyjątek. #gramatyka #ortografia