Od 20 lat walczy o zaprzeczenie ojcostwa. "Nie przemawia za tym interes dziecka"
48-letni pan Zbigniew od 20 lat próbuje udowodnić, że nie jest ojcem córki narodzonej w jego małżeństwie. W 2003 roku postanowił po raz pierwszy zawnioskować do prokuratury o wniesienie pozwu do sądu o zaprzeczenie ojcostwa. Prokuratura: "Nie przemawia za tym interes dziecka, ani interes społeczny".
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 335
- Odpowiedz
Komentarze (335)
najlepsze
ciekawe czy sąd, by miał inne zdanie- w koncu PIS dba o demografie, szkoda by bombelek wychowywał sie bez aliementów od ojca
@artur_gutner: Ale to jest dyskryminacja pozytywna, więc nie ma problemu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"Postepowanie o zaprzeczenie ojcostwa może wytoczyć prokuratura tylko wtedy, jeżeli przemawia za tym interes dziecka lub interes społeczny. Wewnętrzne przeświadczenie o nie byciu ojcem własnego dziecka nie jest taką przesłanką" – przekazała Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim.
A czemu miałby płacić? Nie powinien płacić, ani on, ani państwo.
Komentarz usunięty przez moderatora
@SknerusMcTracz: ależ właśnie tu państwo broni interesu ojca, płacić ma nie ojciec
@Fist_Of_Truth: W interesie dziecka leży kłamstwo? Tak może orzec tylko przedstawiciel państwa z podwójną moralnością.
Ja tam nigdy Francji za wzór cywilizacji europejskiej nie stawiałem ¯\_(ツ)_/¯, ale nawet ta znienawidzona na Wykopie, upadająca, gejowska albo nawet wręcz pedalska Szwecja ma sprawę ojcostwa rozwiązaną w bardzo sprawiedliwy sposób.
Jeżeli
@potegado2: