Kochani, proszę o wykop i przestrzegam przed zakupami w komputronik. W taki oto sposób wysyłają magnetyczne dyski twarde, w pudełkach na książki. Po zareklamowaniu dysku, który oczywiście był uszkodzony, serwis odmówił reklamacji twierdząc, że skoro odebrałem przesyłkę, a ona jest uszkodzona, to jest to sprawa pomiędzy mną o firmą kurierską. Dysk był owinięty lekko folią bąbelkową, ale to oczywiście przy wadze 18TB dysku nie stanowiło żadnego zabezpieczenia. Na dzień dzisiejszy zostałem bez dysku i bez pieniędzy. Co więcej dysk od momentu odebrania przesyłki, przez kilka dni był nie-wiadomo-gdzie, i mimo że na protokole odbioru widnieje data odebrania przesyłki reklamacyjnej przez komputronik, to oni sobie do tej daty doliczyli kilka dni, twierdząc, że nie interesuje ich kto kiedy odebrał przesyłkę, ale kiedy przesyłka trafiła do serwisu. Czyli wcześniej była gdzie ? Absurd.
Nie da się opisać, jak bardzo po sk... ńsku zostałem potraktowany jako klient, który robił u nich zakupy przez ponad 10 lat. Szukam innych osób poszkodowanych, mam już kontakt z ponad 50 osobami z różnych grup na FB, będziemy składać pozwy zbiorowe oraz pociągać do odpowiedzialności pracowników, którzy wprost oszukują, kłamią powołując się na własne, niezgodne z literą prawa interpretacje praw klientów. W internecie znalazłem również informacje o jakiś pracownikach z Ukrainy, którzy zajmowali się pakowaniem przesyłek jako firma podwykonawcza, a ponieważ nie dostali wynagrodzenia w terminie, część z nich wyładowała pośrednio swoją złość na pakowanych towarach.
Komentarze (434)
najlepsze
https://www.wykop.pl/link/4830093/komputronik-gwalci-prawa-konsumenta-i-odmawia-naprawy-pomimo-uznania-reklamacji/
Powyższa dokumentacja obrazuje iż po stronie spółki została zachowana należyta staranność względem zabezpieczenia przesyłki na czas transportu. Dodatkowo chciałabym się powołać na art. 548 § 1 kodeksu cywilnego który mówi wprost: z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy. Za moment wydania rzeczy należy przyjąć moment powierzenia jej przewoźnikowi, o
było za pobraniem... przelewem... blikiem...
To wciąż uuuuuuuu.
ogólnie dramat, celowe przeciąganie sprawy i po co ? żeby klienta który kupuje od nich przez ostatnie 10 lat przewalić na niecałe
Koleżance padła karta grafiki.
Pojechaliśmy do Silesii w Katowicach. Kartę przyjęli i kazali czekać.
Po półtora miesiąca dzwonią, że jest do odbioru.
Okazało się, że oddali tą samą uszkodzoną kartę nawet jej nie sprawdzając, a na protokole było napisane, że wymiana na nową.
Nie da się jednak stwierdzić, czy elektronika jest sprawna czy uszkodzona, dopóki nie podłączysz jej do komputera, to oczywiste, a żaden kurier nie będzie czekał aż zamontujesz dysk twardy czy
Spożywka - trafia drugi sort
Chemia - trafia 10ty sort
Reklamacja samochodów - nie istnieje
Reklamacja elektroniki - poziom 2na10
Polak ma być dymany bo jest Polakiem, obrzydliwie smutne.
Instytucje? są bo mają siano od Państwa to raz na
Tutaj to jak przyjmą, to z wielką łaską i zasłaniają się sanepidami i innymi historiami. U Niemców zwroty to działają wszędzie jak w amazonie.