Nowy Ład: Wsparcie przy zakupie mieszkania. Wysokość zależna od ilości dzieci
Państwo mogłoby gwarantować wkład własny dla biorących kredyt (nawet 100 tys. zł) lub oferować dofinansowanie (do 160 tys. zł). Instrument byłby skierowany do rodzin wielodzietnych i osób, które mają zbyt wysokie dochody - to kolejne rozwiązania, które może uwzględniać nowy program PiS.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 309
Komentarze (309)
najlepsze
Dotowanie sztucznymi symulantami kupców przy pozostawieniu tej samej ilości towaru na rynku to prosta droga do chorej banki mieszkaniowej, windowania cen 2 kosmos... a co gorsza pustych kredytow dla rodziny których na to niestac.
Pis powinien stymulować podaż poprzez
Problemem rynku nieruchomości jest:
- zbyt mała konkurencja (lub nawet zmowa cenowa) deweloperów
- nadmierny popyt nakręcany sztucznie pompowanym popytem inwestycyjnym
Co robi rząd?
- wzmacnia deweloperów
- pompuje popyt
Oczywiście interesy polityków w rynku nieruchomości są czysto przypadkowe. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ceny mieszkań skoczą do poziomu takiego, że bez rządowej drukarki nie dostaniesz kredytu.
Kaczce marzy się druga Ukraina.
@Przemysluaw
Masakra. Juz to sobie wyobrazam, jakie beda gigantyczne podwyżki w podatkach.
Ja nic nie chce od rządu! Ja chce tylko zeby mi nie zabierali tylu pieniędzy.
Przy kwocie 3600 netto państwo zabiera 2400zl.
Plus ogromne podatki w paliwie i innych produktach.
@investbuster: znając tych idiotów, to zrobią co zrobili wcześniej. Wprowadzą jakieś z dupy limity ceny mieszkań i dopłaty dostaną cwaniacy co część zapłacą pod stołem, żeby sztucznie obniżyć cenę za m2 mieszkania. A ci do których to jest kierowane, czyli potrzebujący na wkład własny i nie posiadający gotówki, już nie skorzystają.
Słodzenie ludziom z dziećmi że dostaną jakieś dodatki na mieszkanie to kontynuacja socjalistycznych
@Wasz_Pan: chyba żartujesz, odkładam 1000zł miesięcznie na mieszkanie i myślisz, że z tych 12 tysięcy rocznie stać mnie na mieszkanie? :D
@Asd15: to optymistyczny wariant xD
Na przykładzie moich rodzinnych stron: obecnie wschód Polski się wyludnia. W miastach powiatowych coraz mniej ludzi. Ludzie gromadzą się w dużych i średnich miastach. Przeprowadzają się kilkaset km od domu. Bo przecież w rodzinnych stronach nie ma pracy, ani żadnych lepszych perspektyw. No i dochodzimy do absurdalnej sytuacji. Młodzi wynajmują mieszkania, płacąc
Tak samo jak te wszystkie MDMy i inne takie. Weszły programy pomocowe i ceny mieszkań od razu poszły w górę.
Obejdzie się co najwyżej wymógł 10-20% wkładu własnego w banku.
Ale bank też stratny nie będzie, więc albo podniosą limity do 30-40%, albo będą wymagali dodatkowej "kaucji" czy whatever.
Więc deweloper zarobi, bank zarobi, a zwykły Kowalski będzie miał kredyt na sześciedziąt lat i
Biedniejsi którzy z tej pomocy skorzystają kupując tańsze mieszkania i tak zapłacą więcej niżby ubiegali się o kredyt sami z siebie. Przecież bank i tak bierze pod uwagę zdolność kredytową, zarobki, itd.
Dorzucą wymóg ubezpieczenia na życie oferowanego w tym samym banku, czy inne kwiatki. Ludzie potem zamiast płacić 1300zł raty kredytu, to będą płacić