Na mojej codziennej drodze do fabryki stoi przynajmniej jeden znak "droga bez przejazdu", który nie ma pokrycia w rzeczywistości - więc wina często leży po stronie drogowców. Aczkolwiek faktycznie w tym konkretnym przypadku znak wyraźnie jest tymczasowy (płotek), zawracający powinni skonsultować się z okulistą.
Podręcznikowy przykład #!$%@? umysłowego kierowców - najgroźniejszej choroby XXI wieku. Nie przenosi się ani przez dotyk, ani drogą kropelkową tylko poprzez spojrzenie. Jeden coś odwali i momentalnie kolejni którzy to zaobserwowali zostają porażeni i postępują identycznie.
Szkoda, że pan samochodoza nie pofatygował się, aby pokazać, czy przed skrętem w lewo na światłach, gdzie wszyscy stoją, są jakiekolwiek informacje, że droga jest zamknięta. Bo jeśli nie ma, to ciekaw jestem, co ma zrobić kierowca, gdy skręci, a tu nagle jego oczom się ukaże D-4a. Najłatwiej jest stać z kamerą w miejscu, które się już dobrze rozpoznało i śmiać się z ludzi, którzy dopiero tu przyjechali i jeszcze nie wiedzą,
@Pawel993: Bardzo dobrze, że nie zwalaniają, bo są na środku skrzyżowania. Jakby tak każdy po kolei przystawał przy tym znaku i zaczął się zastanawiać, co dalej robić, to by zaraz zablokowali skrzyżowanie. W takich sytuacjach właśnie należy przejechać płynnie i dopiero wtedy się zastanawiać, co zrobić dalej. Jeden kierowca zresztą zwolnił i zaraz po chwili zawrócił. Pewnie była to lepsza decyzja, ale gdyby wszyscy tak zrobili, to z kolei "meksyk" by
@Pawel993: Też właśnie jestem ciekaw, gdzie to jest. Jakbym miał strzelać, to bym powiedział, że ten lewoskręt jest bezkolizyjny (bo w Wawie takie skrzyżowania przeważnie są), więc jeśli tylko kierowca ustawił się do skrętu, to wręcz nie ma prawa nie przejechać za ten znak o ślepej uliczce. W prawo nie skręci, bo by wjechał pod prąd. W lewo nie skręci, bo na bezkolizyjnym nie wolno zawracać. A kierunkowskazy oczywiście mają, ale
Zawracać możemy wszędzie, gdzie nie jest to zabronione odpowiednimi znakami lub nie są to miejsca, w których zakaz zawracania wynika z ogólnych przepisów ruchu drogowego, takie jak:
- tunel;
- most;
- wiadukt;
- droga jednokierunkowa;
- autostrada;
- droga ekspresowa, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych;
@stefan_pmp: nie chodzi o brak możliwości zawracania, tylko że polaczki cwaniaczki tak przykozaczyli, że zamiast cokolwiek zyskać, stracili mnóstwo czasu :D
Komentarze (17)
najlepsze
Bardzo dobrze, że nie zwalaniają, bo są na środku skrzyżowania. Jakby tak każdy po kolei przystawał przy tym znaku i zaczął się zastanawiać, co dalej robić, to by zaraz zablokowali skrzyżowanie. W takich sytuacjach właśnie należy przejechać płynnie i dopiero wtedy się zastanawiać, co zrobić dalej. Jeden kierowca zresztą zwolnił i zaraz po chwili zawrócił. Pewnie była to lepsza decyzja, ale gdyby wszyscy tak zrobili, to z kolei "meksyk" by
Też właśnie jestem ciekaw, gdzie to jest. Jakbym miał strzelać, to bym powiedział, że ten lewoskręt jest bezkolizyjny (bo w Wawie takie skrzyżowania przeważnie są), więc jeśli tylko kierowca ustawił się do skrętu, to wręcz nie ma prawa nie przejechać za ten znak o ślepej uliczce. W prawo nie skręci, bo by wjechał pod prąd. W lewo nie skręci, bo na bezkolizyjnym nie wolno zawracać. A kierunkowskazy oczywiście mają, ale
Zawracać możemy wszędzie, gdzie nie jest to zabronione odpowiednimi znakami lub nie są to miejsca, w których zakaz zawracania wynika z ogólnych przepisów ruchu drogowego, takie jak:
- tunel;
- most;
- wiadukt;
- droga jednokierunkowa;
- autostrada;
- droga ekspresowa, z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych;