Majątek rodziców ma wpływ na zarobki dzieci, a to tworzy poważne nierówności
Z najnowszego raportu MFW wynika, że istotny wpływ na nasze zarobki ma urodzenia. Jak mamy pecha i urodzimy się w biednej rodzinie, to mamy mniejsze szanse na dobre zarobki. Badania prowadzono w Norwegii, która słynie z egalitarnego społeczeństwa. W innych państwach rozwarstwienie może być większe
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- #
- 513
- Odpowiedz
Komentarze (513)
najlepsze
Odkryli, że pieniądze ułatwiają każdy start, w każdej dziedzinie
Geny nie są istotne, bo w nich nie jest zapisana przyszłość ani inteligencja, gdyby była nadal oralbyś pole jako prosty prymitywny pańszczyzny chłop.
Wychowanie ważniejsze, ale z pewnym poziomem zakumulowanego bogactwa traci na znaczeniu, bo czy Paris Hilton będzie żarła gruz? Wątpliwe.
Patologia ma niewielkie szanse by zdobyc pieniądze, a potem je #!$%@?( ͡° ͜ʖ ͡°)
W artykule raczej nie chodziło o ekstrema typu menelica goha
Cały czas mowa o kasie zarobionej. Nie wszyscy biedni to patologia, bo wychodziłoby na to, że 85% populacji Europy wschodniej to patola. System pomaga ustawionym i z roku na rok pogłębia się różnica między biednymi a bogatymi (klasa "średnia" w Polsce to też biedni w tej wojnie) a nikt z tym nic nie robi.
Ergo, socjalisci powinni walczyć o równe szanse, dobre szkoły, dobre uczelnie które promują wiedzę i umiejętności a nie majątek i tworzenie inkubatorow biznesowo uczelanianych gdzie Ci zdolni mogli by budować relacje... Ale bardziej nośne jest walczyć
Nawiasem jest to przerażające jak bańka informacyjna w której zamknięty jest człowiek wpływa na jego światopogląd, szczególnie gdy założymy ze wszyscy żyjemy w tym samym kraju gdzie 30 lat temu po zmianach ustrojowych większość zaczynała od zera.
50% miliarderów z USA to Żydzi pomimo stanowienia tylko 2% ludzi w USA.