Kiedyś u zarania internetu była taka strona z różnymi rzeczami ;) i między innymi były fragmenty raportów policyjnych. Napisałbym kiedyś "rzekomo", ale teraz napiszę "bez wątpienia" prawdziwych :) Strony już nie ma, ale raporty się błąkają po necie:
"Powiadomiony przez sklepową o włamaniu udałem się od razu na miejsce. Przed sklepem na rozsypanym popiele stwierdziłem ślady. Nie można było rozpoznać czy są to ślady człowieka czy kota. Musiały to jednak być ślady
Przychodzi milicjant na komisariat i widzi jak kolega wpycha sobie kiełbasę w tyłek, widząc to pyta: -Co robisz? Na co drugi milicjant odpowiada: -Byłem u dentysty i kazał mi jeść drugą stroną.
To z podobnych czasów, gdy pieniądze zaczynały być coraz mniej warte.
Na nocnym patrolu dwóch zomowców jeden mówi: - Cholera, ale mnie ciśnie aby zrobić coś pod siebie, ale przecież nie pójdę w krzaki bo nie mam papieru toaletowego. Na co drugi: - Zajrzyj w portfel. Szkoda ci dziesięciu złotych? Pierwszy podbiegł szybko w krzaki a po paru minutach wychodzi jakiś uwalany na łapach i śmierdzący. Na co pierwszy: - Co ty?
Czasy się zmieniają, mentalność milicjanta nie. Zawsze jak oglądam działania milicji i rozwalanie demonstracji to mi się ten fragment z filmu "Pół serio" przypomina: https://www.youtube.com/watch?v=nRVQc_IfZRM
- Proszę państwa, opowiem Wam zaraz świetny kawał o milicjantach. - Uprzedzam pana że ja jestem milicjantem. - Nie szkodzi, będę mówił powoli a potem wyjaśnię puentę.
Patrol pieszy obchodzi powolnie park. Nagle jednemu policjantowi zachciało się "dwójeczkę". - srać muszę! - idź w krzaki, ja popilnuję, nikt cię nie zobaczy - no dobra, a papier? - weź 10zł i się podetrzesz - no dobra Po czym poszedł w krzaki. Mija kilka minut, a z krzaków wychodzi policjant - cały uwalony gównem. - stary, #!$%@?, co ty #!$%@??! - miałem tylko 7,34......
policjant, na patrolu, z psem. Spotykają na swojej drodze żula. Żul pyta - Skont dorywałeź takego #!$%@?? - Obywatelu to nie #!$%@?, to pies. - Morda! szmato!, nie z tobą rozmawiam.
Nauczycielka pyta Jasia kto napisał Pana Tadeusza. - Nie mam pojęcia proszę pani - odpowiada Jasiu. - Dostajesz dwoje gówniarzu i nie zdajesz do następnej klasy. Na drugi dzień ojciec Jasia wpada do klasy i robi nauczycielce awanturę. - Dlaczego wstrętna babo czepisz się mojego syna? Jeśli mówi ze nie pisał to nie pisał! Ja zresztą tez nie! Nauczycielka, miała narzeczonego milicjanta i poskarżyła się mu. Na drugi dzień ojciec i syn
Komentarze (107)
najlepsze
Strony już nie ma, ale raporty się błąkają po necie:
"Powiadomiony przez sklepową o włamaniu udałem się od razu na miejsce. Przed sklepem na rozsypanym popiele stwierdziłem ślady. Nie można było rozpoznać czy są to ślady człowieka czy kota. Musiały to jednak być ślady
-Co robisz?
Na co drugi milicjant odpowiada:
-Byłem u dentysty i kazał mi jeść drugą stroną.
- Józek, tyle razy ci mówiłam, żebyś nie przynosił roboty do domu!
Na nocnym patrolu dwóch zomowców jeden mówi:
- Cholera, ale mnie ciśnie aby zrobić coś pod siebie, ale przecież nie pójdę w krzaki bo nie mam papieru toaletowego.
Na co drugi:
- Zajrzyj w portfel. Szkoda ci dziesięciu złotych?
Pierwszy podbiegł szybko w krzaki a po paru minutach wychodzi jakiś uwalany na łapach i śmierdzący.
Na co pierwszy:
- Co ty?
https://www.youtube.com/watch?v=nRVQc_IfZRM
- Uprzedzam pana że ja jestem milicjantem.
- Nie szkodzi, będę mówił powoli a potem wyjaśnię puentę.
- srać muszę!
- idź w krzaki, ja popilnuję, nikt cię nie zobaczy
- no dobra, a papier?
- weź 10zł i się podetrzesz
- no dobra
Po czym poszedł w krzaki. Mija kilka minut, a z krzaków wychodzi policjant - cały uwalony gównem.
- stary, #!$%@?, co ty #!$%@??!
- miałem tylko 7,34......
Komentarz usunięty przez moderatora
Żul pyta - Skont dorywałeź takego #!$%@??
- Obywatelu to nie #!$%@?, to pies.
- Morda! szmato!, nie z tobą rozmawiam.
Komentarz usunięty przez moderatora
- Nie mam pojęcia proszę pani - odpowiada Jasiu.
- Dostajesz dwoje gówniarzu i nie zdajesz do następnej klasy.
Na drugi dzień ojciec Jasia wpada do klasy i robi nauczycielce awanturę.
- Dlaczego wstrętna babo czepisz się mojego syna? Jeśli mówi ze nie pisał to nie pisał! Ja zresztą tez nie!
Nauczycielka, miała narzeczonego milicjanta i poskarżyła się mu.
Na drugi dzień ojciec i syn
MOrdercy