@alterego: to nie są przypadki, tylko kreatywna statystyka testów PCR, które nie wykrywają koronawirusa tylko pewną sekwencję białek, dlatego często ludzie mają za każdym razem inny wynik
nie ma wątpliwości że wirus istnieje i jest groźny, ale czy to znaczy że trzeba demolować służbę zdrowia dla leczenia innych chorób? zapewne gdyby covid mieć daleko gdzieś i tylko trzymać ten ich reżim sanitarny, a szpitale, przychodnie itd, działałby normalnie to i mniej zgonów dziennych by było, a tak ludzie umierają nie na covida tylko przez covida - żeby odkładać badania, żeby lekarzy nie było, to gorzej jak w afryce bo
zapewne gdyby covid mieć daleko gdzieś i tylko trzymać ten ich reżim sanitarny, a szpitale, przychodnie itd, działałby normalnie to i mniej zgonów dziennych by było, a tak ludzie umierają nie na covida tylko przez covida - żeby odkładać badania, żeby lekarzy nie było, to gorzej jak w afryce
@OscarGoldman: To jest bardzo wygodne tłumaczenie. Poszukaj sobie jak wyglądał "rozjazd" pomiędzy zgonami covidowymi raportowanymi przez ministerstwo zdrowia, a realna ilość zgonów
@OscarGoldman: czy trzeba denolowac sluzbe zdrowia dla innych chorob...
No a jak sobie inaczej to wyobrazasz? Chcialbys zeby medycy udawali ze Covida nie ma i wpuszczali wszystkich do szpitali bez testow? Wtedy bys narzekal, ze ktos z rodziny trafil do szoitala z wyrostkiem, a wyjechal nogami do przodu, bo zarazil sie covidem przy okazji i rutynowa operacja okazala sie smiertelna.
Dajcie spokój nie było żadnej drugiej czy trzeciej fali. Pierwsza i druga fala to tylko termin aby pomiędzy zrobić wybory. Ten wzrost może nie jest idealnie stały ale nie idzie też żadnymi falami.
Im (ekspertom) chodzi o to, że w ostatnim tygodniu statystyki mają większą liczbę testów pozytywnych. Ten wzrost ok.20% nic nie znaczy, ale Horbany i inni zaraz ekstrapolują dane zakładając, że jak co dzień będzie 20% więcej chorych to zaraz będzie 20-40 tys. zarażonych dziennie.
Moim zdaniem nic z tego bo mamy 3 mln zaszczepionych i pewnie z 10mln z przeciwciałami. Walczą jednak o uwagę polityków, żeby ten cyrk trwał.
@fujiyama: przeciwciała po przebytym COVID-19: 50 AU/ml, po podaniu szczepionki nawet i 10-20k AU/ml, 2 tygodnie po podaniu poziom się stabilizuje ok. 250 AU/ml i utrzymuje się 6-8 miesięcy (według prognoz). Nie jestem lekarzem, dane zebrałem z sieci i od znajomych lekarzy, którzy postanowili sobie to sprawdzić, bo mają łatwy dostęp do badań:), więc porównanie nie ma charakteru naukowego, a jedynie anegdotyczny. Generalnie zaleca się szczepić nawet po przebytym covidzie po
@Sinity: wszystko można robić tylko trzeba mieć do tego jakieś podstawy. Rok minął, a nie mamy żadnych wniosków gdzie następują zakażenia (dom, praca, autobus, sklep). Nie wiemy też jak zamknięcie poszczególnych miejsc wpływa na poziom zakażeń. Wróżymy i czekam na szczepionkę. Co poniektórzy wymyślają, że najlepiej zainstalować wyciąg nad stolikiem restauracyjnym....
Zajmuję się tradingiem na giełdzie i oto moje oznaczenia fal (w tym przypadku zachorowań) wg teorii fal Eliotta. W skrócie liczy ona 5 fal, z czego fala 1,3,5 są wzrostowe a fale 2 i 4 są korekcyjne. Rząd boi się trzeciej fali, która wg metodologii charakteryzuje się tym że: (1) nikt w nią nie wierzy, (2) jest najbardziej prowzrostowa (3) trwa najdłużej. Więc stosując moją metodologię, która w wykresach się sprawdza, wiem
Komentarze (248)
najlepsze
@OscarGoldman: To jest bardzo wygodne tłumaczenie. Poszukaj sobie jak wyglądał "rozjazd" pomiędzy zgonami covidowymi raportowanymi przez ministerstwo zdrowia, a realna ilość zgonów
No a jak sobie inaczej to wyobrazasz? Chcialbys zeby medycy udawali ze Covida nie ma i wpuszczali wszystkich do szpitali bez testow? Wtedy bys narzekal, ze ktos z rodziny trafil do szoitala z wyrostkiem, a wyjechal nogami do przodu, bo zarazil sie covidem przy okazji i rutynowa operacja okazala sie smiertelna.
ZAKOP tę szurię.
Ten wzrost ok.20% nic nie znaczy, ale Horbany i inni zaraz ekstrapolują dane zakładając, że jak co dzień będzie 20% więcej chorych to zaraz będzie 20-40 tys. zarażonych dziennie.
Moim zdaniem nic z tego bo mamy 3 mln zaszczepionych i pewnie z 10mln z przeciwciałami.
Walczą jednak o uwagę polityków, żeby ten cyrk trwał.
Rok minął, a nie mamy żadnych wniosków gdzie następują zakażenia (dom, praca, autobus, sklep).
Nie wiemy też jak zamknięcie poszczególnych miejsc wpływa na poziom zakażeń.
Wróżymy i czekam na szczepionkę.
Co poniektórzy wymyślają, że najlepiej zainstalować wyciąg nad stolikiem restauracyjnym....
Więc stosując moją metodologię, która w wykresach się sprawdza, wiem